Bydgoskie respiratory są w Warszawie. Czas na badania z udziałem zwierząt
Bydgoskie respiratory są już w Warszawie. Wkrótce w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego rozpoczną się badania na zwierzętach z zastosowaniem urządzeń, które powstały na Politechnice Bydgoskiej.
Do warszawy trafiły 4 z 10 prototypowych urządzeń. - Chcemy zbadać ich funkcjonalność - mówi prof. Tomasz Topoliński z Politechniki Bydgoskiej, który wraz zespołem badaczy pracuje nad polskim respiratorem. Badanie przedkliniczne w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego prowadzone będą na świniach. Odpowiednio dobrane zwierzę trafi pod respirator.
- Zwierzęta najczęściej podłączane są do respiratora jedynie na czas zabiegu. My natomiast będziemy próbowali respirować przez dłuższy czas. Takie badania ciągłego respirowania są przewidziane na minimum 48 godzin - mówi prof. Topoliński. - Liczę bezwzględnie, że pierwsze badania rozpoczną się w lutym, i mam nadzieje, że zakończą się w marcu - dodaje naukowiec.
- Jeśli badania na zwierzętach zakończą się pomyślnie, będziemy chcieli zarejestrować respirator i rozpocząć badania kliniczne - zapowiada prof. Topoliński. Ma też nadzieję, że to pierwszy krok, który przybliża do produkcji polskiego respiratora.
Tydzień temu poseł Lewicy Jan Szopiński zaapelował do premiera o objęcie patronatem badań i wdrożenia do produkcji bydgoskiego respiratora.