Słoneczny samolot wylądował na Hawajach
Samolot Solar Impulse 2 napędzany energią słoneczną wylądował w piątek na Hawajach, w Kalaeloa koło Honolulu, po rekordowym 5-dniowym locie z Japonii. Maszynę pilotował 62-letni Szwajcar Andre Borschberg.
Samolot wystartował w poniedziałek rano czasu lokalnego z lotniska w japońskim mieście Nagoja. Ze względu na złą pogodę 1 czerwca samolot musiał lądować w Japonii. Według planu maszyna miała przelecieć na Hawaje bezpośrednio z Nankinu w Chinach.
Organizatorzy podkreślają, że Borschberg ustanowił nowy rekord czasu samotnego lotu non stop; poprzedni rekord należał do Steve'a Fossetta, który w 2006 roku obleciał świat dookoła w ciągu 76 godzin specjalnie zaprojektowanym samolotem odrzutowym.
Solar Impulse 2 nigdy przedtem nie leciał nad oceanem i nie pozostawał w powietrzu dłużej niż przez 24 godziny.
Następnym etapem podróży słonecznego samolotu będzie Phoenix w Arizonie. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Solar Impulse 2 wystartuje do tego lotu; będzie to uzależnione od warunków atmosferycznych.
Historyczny lot dookoła świata Solar Impulse 2 rozpoczął 9 marca w Abu Zabi. Trasę podzielono na kilkanaście etapów. Planowane przystanki są przeznaczone na odpoczynek pilotów - Borschberga i Bernarda Piccarda - przegląd samolotu i kampanię na rzecz czystej energii.
Samolot jest wyposażony w ponad 17 tys. ogniw fotowoltaicznych, pokrywających jego skrzydła o długości 72 metrów. To niemal tyle, ile rozpiętość skrzydeł Airbusa A380.
Energia z ogniw fotowoltaicznych jest magazynowana w akumulatorach litowo-jonowych, które zasilają cztery silniki elektryczne. Solar Impulse 2, zbudowany z włókien węglowych, waży 2,3 tony. Jego prędkość maksymalna to 140 km/h, a pułap praktyczny - 8500 metrów. Lekka waga sprawia, że jest bardzo narażony na kaprysy pogody i prądy powietrza.
Solar Impulse 2 jest następcą pierwszej tego rodzaju maszyny, Solar Impulse 1, która m.in. odbyła wieloetapowy lot przez Stany Zjednoczone w 2013 roku.(PAP)