Eksperci: coraz więcej tkanek można odtworzyć
Dzięki drukowanym techniką 3D rusztowaniom-implantom, komórkom macierzystym i pobudzającym je substancjom oraz odpowiedniej fizjoterapii można będzie pomóc milionom osób - mówili uczestnicy sympozjum "Granice medycyny regeneracyjnej", które we wtorek odbyło się w Warszawie.
Gościem specjalnym był prof. Stephen Badylak z McGowan Institute for Regenerative Medicine (USA), światowej sławy ekspert w zakresie medycyny regeneracyjnej. Prof. Badylak jest twórcą przełomowej metody odtwarzania mięśni za pomocą naturalnie występującej w organizmach zwierząt macierzy pozakomórkowej (ECM). Dzięki niej można było pomóc na przykład żołnierzom, którzy na skutek poważnego urazu utracili do 90 proc. masy dużych mięśni. Profesor jest posiadaczem 50 patentów w USA i 200 na świecie, autorem ponad 300 publikacji naukowych.
"Metody pozwalające na regenerację całej utraconej kończyny - tak jak dzieje się to na przykład u salamandry - nie pojawią się raczej za mojego życia. Jednak odtwarzanie poszczególnych jej elementów - kości, ścięgien czy mięśni staje się już możliwe. W nieodległej przyszłości można będzie odtworzyć na przykład utracony palec" - mówił prof. Badylak.
Początkowo starano się odtwarzać tkanki i narządy w laboratorium, teraz tworzy się je w organizmie pacjenta. Stosowana przez profesora Badylaka metoda rekonstrukcji opiera się na wszczepianym pacjentowi implancie, wydrukowanym na drukarce 3D z odpowiedniego materiału. Pod wpływem transkryptorów - substancji pobudzających migrację własnych komórek macierzystych pacjenta - przemieszczają się one do implantu. Rozpoczęta zaraz po wszczepieniu energiczna fizjoterapia sprawia, że komórki macierzyste stają się komórkami mięśniowymi.
Duże znaczenie ma przy tym zapobieganie szkodliwym następstwom procesu zapalnego, zapewnianie odpowiedniego poziomu tlenu czy wpływ sygnalizacyjnych substancji wytwarzanych przez sąsiednie komórki. Cały, ściśle monitorowany proces regeneracji zachodzi w organizmie i jest właściwie wzmocnieniem procesów, które naturalnie w nim występują.
Polscy naukowcy biorą czynny udział w badaniach nad regeneracją w ramach projektu START, dotyczącego nowatorskich metod inżynierii tkankowej wspomagających gojenie i regenerację ścięgien i więzadeł. W skład prowadzącego badania konsorcjum wchodzą Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Centrum Onkologii, Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie, Sport Medica S.A., a także dwa amerykańskie uniwersytety: Harvard Medical School i University of Pittsburgh.
Jak zaznaczył dr Robert Śmigielski z Carolina Medical Center, korzyści z medycyny regeneracyjnej odniosą nie tylko szczególnie narażeni na kontuzje sportowcy, ale także inni pacjenci. Można będzie leczyć zarówno skutki urazów, jak i choroby cywilizacyjne. Medycyna regeneracyjna ma szerokie zastosowanie w ortopedii, rekonstrukcji ubytków po operacjach onkologicznych czy leczeniu stwardnienia rozsianego (SM). (PAP)