Innowacje technologiczne a przenikanie się sfer pracy i wypoczynku. Co przyniesie przyszłość?
W obliczu zmian wywołanych nowymi technologiami sfery pracy i czasu wolnego coraz bardziej nakładają się na siebie - zdaniem ekspertów biorących udział w festiwalu Transmediale jesteśmy obecnie świadkami takiej ewolucji podejścia do pracy, jakiej nie doświadczyliśmy od rewolucji przemysłowej.
Podczas festiwalu nowych mediów i cyfrowych kultury Transmediale, odbywającego się w Berlinie, eksperci oraz artyści dyskutowali o zmianach w społeczeństwie i kulturze wywołanych innowacjami technologicznymi.
Jednym z głównych tematów debat i wykładów stała się ewolucja pracy w cyfrowym świecie. Uczestnicy konferencji zwrócili uwagę zwłaszcza na fakt zanikania podziału na czas wolny i czas, który przeznaczamy na pracę - sfery wypoczynku i aktywności zarobkowej coraz trudniej od siebie oddzielić, ponieważ spotykają się one w świecie cyfrowym.
"Często używamy tych samym urządzeń sieci społecznościowych i chmur, by wchodzić w nowe relacje, wymieniać lub wyszukiwać informacje - zarówno w pracy, jak i czasie wolnym" - zauważył Carolin Gerlitz z Uniwersytetu w Amsterdamie. Intuicje naukowców znajdują potwierdzenie w ogłoszonych ostatnio strategiach korporacji technologicznych, których produkty umożliwią jeszcze głębsze przenikanie się sfer pracy i wypoczynku.
W styczniu 2015 r. Facebook ujawnił plany wprowadzenia nowej wersji portalu - Facebook at Work, która integruje środowisko pracy i osobiste relacje społeczne pracowników. W ubiegłym roku firma IBM ogłosiła pracę nad systemem Verse - rozwiązaniem komunikacyjnym, które łączy w sobie funkcjonalność tradycyjnej poczty e-mail, sieci społecznościowych i komunikatorów internetowych. Verse będzie aplikacją dostępną na wszystkich urządzeniach, pracownik może zatem wykonywać swoje obowiązki niezależnie od miejsca, w którym aktualnie się znajduje. Także poza miejscem pracy.
Judy Wajcman z London School of Economics także akcentowała to, że nowe technologie zmieniają rozumienie tego, czym jest praca. "Coraz częściej jej celem nie jest wytwarzanie fizycznych dóbr w konkretnym miejscu i czasie, ale rozmaite typy aktywności w cyberprzestrzeni. Prowadzi to do ewolucji ekonomii jako takiej. Coraz cenniejsze staje się to, co można policzyć, zamienić w zbiory danych. Liczy się nie tyle wytwarzanie dóbr fizycznych - proces ten ulega obecnie automatyzacji - ale generowanie i analiza danych" - wyjaśnia badaczka.
W morzu cyfrowych danych, określanych jako big data, szczególną wartość mają informacje opisujące cyfrową aktywność miliardów ludzi. Na zarządzaniu i przetwarzaniu tych informacji giganci epoki krzemu budują swoją pozycję. W 2014 r. Facebooka wyceniono na 200 mld dol., na początku tego roku Google warte było 395 mld dol. Obydwie firmy odpowiedzialne są jednocześnie za powstanie dziesiątek nowych zawodów i specjalizacji, związanych z rynkiem mediów, reklamy, ale także analizy danych.
Eksperci podczas tegorocznej edycji Transmediale prognozują, że ewolucja pracy i przenikanie się sfery zawodowej i prywatnej, będą miały ogromny wpływ na jakość życia w XXI w. Wskazują tym samym, że w najbliższych dekadach doświadczymy głębokiej ewolucji nie tylko społeczeństwa, ale niemalże każdego obszaru funkcjonowania naszej cywilizacji.
Z Berlina Łukasz Mirocha (PAP)