Co roku jadą w inne miejsce i kręcą horrory. Teraz pokazali „Kandydatów śmierci”
Premierowy pokaz trzech nowych części filmu z serii „Kandydaci Śmierci'' odbył się pod koniec roku w kinie Orzeł w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Od ponad dekady bydgoski filmowiec Maciej Cuske, jego syn Stanisław Cuske oraz przyjaciele Stanisława realizują niezwykłą serię z dreszczykiem. „Kandydaci Śmierci” to filmowa inicjatywa stworzona przez przyjaciół, którzy od 13 lat co roku jadą w inne, pełne grozy miejsce. Na miejscu tworzą scenariusz i bawią się w kino.
O najnowszych odcinkach: X, XI i XII - stworzonym online w pandemii – opowiadał w bydgoskim Orle operator Stanisław Cuske. - Jedną z części zrobiliśmy w całości przez kamerki internetowe, bo przez pandemię nie dało się inaczej. Połączyliśmy się, kiedy ja byłem w Boliwii, a chłopaki w Polsce - wspominał. - Mamy coraz mniej czasu, coraz rzadziej się spotykamy, bo każdy ma własne zawodowe sprawy. Ciężko znaleźć dwa tygodnie na wyjazd, a potem jeszcze dwa na montowanie – opowiadał.
Być może w tym roku pojawi się dokument przedstawiający od kulis, kilka lat pracy nad filmową serią grupy przyjaciół - dziś profesjonalnych filmowców.