Torunia nie stać na budowę Centrum Camerimage? Oni są o tym przekonani
Centrum Camerimage? A jak nie, to co? Na co wydać 620 mln zł? Pytają działacze organizacji i ruchów lewicowych i zachęcają do dyskusji o kondycji miasta.
Wspólnie z ekspertami i mieszkańcami podczas debaty społecznej chcą porozmawiać, dlaczego miasta nie stać na budowę Centrum Camerimage. - Sama budowa to koszt ponad 620 mln zł, a trzeba jeszcze utrzymać Centrum. Przez 20 lat będzie ono otrzymywać 8 mln zł rocznie - po połowie z budżetu miasta i z budżetu państwa - mówi Artur Eichhorst z Lewicy Razem. - Choć droga do wybudowania tego Centrum jest jeszcze długa i wyboista, to instytucja już dzisiaj zatrudnia dyrektora i kilku pracowników. To wszystko budzi wątpliwości zwłaszcza dzisiaj w dobie pandemii i kryzysu – tym bardziej, że nasze miasto jest jednym z najbardziej zadłużonych w Polsce – dodaje.
- 600 mln zł to wspólne pieniądze budżetu państwa i miasta. Miasto przeznacza na tę inwestycję 200 mln zł i trzeba pamiętać - że gdyby nie ten wkład – to 400 mln zł z budżetu państwa nie trafiłoby do Torunia, a to nie są pieniądze, które mogłyby być przeznaczone na jakąkolwiek inną inwestycję - wyjaśnia rzeczniczka prezydenta Torunia Anna Kulbicka-Tondel. - To są pieniądze, które były dedykowane tylko i wyłącznie na budowę siedziby Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Jeśli chodzi o zadłużenie Torunia, to jest ono cały czas na bezpiecznym poziomie, funkcjonowanie miasta w żaden sposób nie jest zagrożone.
Debata o kondycji miasta odbędzie się 23 października o godz. 17.00 w sali Stowarzyszenia Naukowego przy ul. Wysokiej 16.