Pan od bluesa nagrał nową płytę. Nam pierwszym o niej opowiedział
Sławek Wierzcholski właśnie wydał swoją kolejną płytę. „Amazonia". 14 piosenek w większości napisanych i skomponowanych przez samego artystę stanowią przegląd ostatniej twórczości Sławka Wierzcholskiego, któremu towarzyszy Nocna Zmiana Bluesa.
- To już nasza piękna taka tradycja, że w Polskim Radiu PiK pojawiam się zawsze w pierwszej rozgłośni, gdy robię coś nowego, w sensie muzycznym. „Amazonia" - to miał być tytuł intrygujący i widzę, że jest. Ja jestem kojarzony z bluesem, i słusznie, a tutaj tytuł zgoła niebluesowy. Tytuł utworu pochodzi od jednego z utworu zawartych na płycie, to dość powszechna praktyka, no i chciałem zaintrygować słuchaczy, ale i dlatego taki tytuł, bo to jest dobra piosenka, jak wszystkie na tej płycie. Poruszam także tematy ekologiczne. Pamiętasz pożary lasów w Amazonii, była wielka tragedia, wielkie poruszenie, później wybuchły pożary w Australii, później wybuchła pandemia. Być może te lasy do tej pory płoną, trudno to sprawdzić, chyba tylko na jakichś specjalistycznych portalach. Ja zwracam uwagę na ekologię, wyznaję zasadę „myśleć globalnie - działać lokalnie". Nie śmiecić. W czasie pandemii większość czasu spędziłem we wsi Osetno, na granicy województw kujawsko-pomorskiego i warmińsko - mazurskiego, bardzo blisko natury i bardzo mi to uzmysłowiło, jakim ważnym problemem jest ekologia (...).
Ze Sławkiem Wierzcholskim rozmawiała Magda Jasińska. Więcej w materiale dźwiękowym.