Kultura niezależna potrzebuje pomocy, inaczej wiele organizacji nie przetrwa
Czy znajdą się fundusze na wsparcie działalności pozarządowych instytucji kultury? O taką pomoc zaapelował do marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego - Marek Żydowicz, dyrektor Fundacji Tumult oraz Festiwalu Filmowego EnergaCamerimage.
Pozarządowe instytucje kultury znalazły się w dramatycznej sytuacji finansowej, ich byt jest zagrożony, wiele z nich nie ma szans na przetrwanie. To jeden z problemów, na które zwraca uwagę Marek Żydowicz.
- Zauważyłem, że wszystkie akcje, które mają charakter pomocy przedsiębiorcom w związku z koronawirusem, nie dotyczą prywatnych instytucji kultury, czyli organizacji pozarządowych. A przecież te instytucje tak samo zatrudniają pracowników, płacą podatki, ZUS, a nie mają żadnego źródła dochodu. Większość z nich bazuje na sponsorach, na dotacjach, na mecenacie, który teraz jest niemożliwy, pracownicy nie mogą pracować, nie mogą też liczyć na wsparcie od przedsiębiorców, którzy sami zastanawiają się, jak utrzymać swoich pracowników. (...) My (Fundacja Tumult - przy. red.) jesteśmy dużą firmą, mamy rezerwy, które teraz musimy konsumować. Myślę, że przetrwamy ten trudny czas. Myślałem o instytucjach mniejszych, które nie mają rezerw, ani zapasów...
Wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego Zbigniew Ostrowski doskonale rozumie te problemy.
- Zgadzamy się z wieloma tezami, które przedstawił w piśmie Marek Żydowicz. Świat kultury działający niezależnie, czyli w oparciu o prywatne przedsiębiorstwa, znalazł się w trudnej sytuacji. Zastanawiamy się i analizujemy sytuację, będziemy się starali w najbliższym czasie do tych propozycji i oczekiwań odnieść. (...)
Więcej w materiale Iwony Muszytowskiej - Rzeszotek