Film inspirowany malarstwem Hoppera i nowy obraz braci Coen na Festiwalu Camerimage
Gdy powstała fotografia, obawiano się, że malarstwo będzie niepotrzebne. Podobne obawy towarzyszyły fotografom, gdy pojawiły się pierwsze filmy. Z czasem, paradoksalnie, filmowcy coraz częściej inspirowali się malarstwem.
Z takiej fascynacji wyrasta też film pod tytułem: "Shirley - wizje rzeczywistości". Twórcy tego "obrazu" starali się przełożyć na język filmu świat malarski Edwarda Hoppera - słynnego malarza, jednego z najważniejszych amerykańskich artystów XX wieku.
Publiczność obejrzała też najnowszy film słynnego duetu: braci Coen. "Co jest grane, Davis?" to opowieść o pechowym muzyku folkowym. Akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych we wczesnych latach 60-tych. Każdy wybór głównego bohatera wiąże się z tym, że popada w coraz większe kłopoty, a wszystko zaczyna się od niesfornego kota. W filmie "Co jest grane Davis?" możemy też znaleźć kilka cytatów z wcześniejszej twórczości braci Coen. Na uwagę zasługuje też wspaniały epizod stałego aktora braterskiego duetu: Johna Goodmana. Ciekawostką może być z kolei fakt, że w filmie także występuje coraz lepiej radzący sobie aktorsko Justin Timberlake. Zdjęcia do filmu robił operator Bruno Delbonnel, który wcześniej pracował przy takich filmowych przebojach jak: "Amelia" czy "Harry Potter i Książę Półkrwi".
W piątek oczekiwana projekcja polskiego filmu "Ida" w ramach konkursu głównego. W sobotę uroczysta gala, wręczenie nagród i zakończenie festiwalu.