Florian Skulski nie żyje. Przez lata związany był z bydgoską operą
Zmarł Florian Skulski - jeden z najlepszych barytonów w Polsce. Solista Opery Bałtyckiej przez wiele lat współpracował z bydgoską Operą Nova.
Był absolwentem Państwowej Średniej Szkoły Muzycznej w Gdańsku w klasie śpiewu solowego. Studiował w Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie prof. Barbary Iglikowskiej.
Na scenie Opery Bałtyckiej debiutował w 1959 r. rolą Walentego w operze "Faust" Ch. Gounoda. Przez blisko 30 lat, począwszy od lat 70., występował gościnnie w bydgoskiej operze, śpiewając m.in. partie Figara w "Cyruliku sewilskim" G. Rossiniego, tytułową w "Rigoletcie" i Germonta w "Traviacie" G. Verdiego. W tych dwóch rolach w operach Verdiego towarzyszył bydgoskiemu zespołowi podczas holenderskiego tournée w 1990 r.
Wystąpił w premierowych przedstawieniach na scenie budującego się gmachu Opery Nova: w "Strasznym Dworze" S. Moniuszki, "Nabucco" i "Traviacie".
Florian Skulski był do 2015 roku pedagogiem Akademii Muzycznej w Gdańsku, wychowując znakomitych solistów m.in. Łukasza Golińskiego czy Janusza Żaka.
Florian Skulski miał 83 lata.