Kontrowersje wokół wystawy "Do czysta" w CSW. List do Mariny Abramowić
Wystawa Mariny Abramowić w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu zapowiadana jest od kilku miesięcy, bilety na wernisaż oraz na spotkanie z artystką sprzedały się natychmiast, w galerii pojawiają się pierwsze eksponaty, tymczasem nie wszystkim ten projekt się podoba.
Wystawa "Do czysta" prezentowana będzie od 8 marca do 11 sierpnia. Zwiedzający zobaczą około 120 dzieł Mariny Abtramović oraz rekonstrukcje niektórych performance’ów artystki. Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu w listopadzie ogłosiło nabór dla chętnych, którzy chcieliby wziąć udział w reperformance'ach Abtramović.
Wątpliwości autorów listu otwartego do Mariny Abramowić budzą m.in. kwestie ekonomiczne związane z wystawą - stawki dla performerów, cena za spotkanie z artystką i sam wstęp oraz tytuł ekspozycji, który może budzić historyczne skojarzenia związane z II wojną światową.
Autorki listu - Dorota Chilińska z Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu oraz dr Katarzyna Lewandowska z ASP w Gdańsku odniosły się też do niedawnej wystawy "I po co nam wolność?", gdy zarzuciły dyrektorowi CSW "kuratorskie nadużycie". Uważają też, że Marina Abramowić przy okazji wystawy w CSW zostanie instrumentalnie wykorzystana.
- Mam własne zdanie, nie ulegam modom i nikogo nie wykorzystuję - tak Wacław Kuczma, dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu komentuje list otwarty do Mariny Abramowić, napisany przez grupę kuratorek i artystek.