W sobotę zakończenie Festiwalu "Klamra" w Toruniu
W Toruniu do soboty oglądać można spektakle w ramach 23. Alternatywnych Spotkań Teatralnych "Klamra".
Na festiwalu pokazano budzący kontrowersje spektakl dotyczący katastrofy smoleńskiej, który nie opowiada o samej katastrofie, a raczej o tym co działo w przestrzeni publicznej po katastrofie.
Przeciwko przedstawieniu „Spisek smoleński” - poznańskiego zespołu Trzeci Teatr Lecha Raczaka zaprotestowała poseł Anna Sobecka.
W liście do Maurycego Męczekalskiego - dyrektora 23. Alternatywnych Spotkań Teatralnych „Klamra”, poseł Anna Sobecka zaprotestowała przeciwko - jak określiła w liście - „wystawianiu tej pseudosztuki”.
„Aktorzy w sposób szyderczy przywołują na scenie ofiary tragedii oraz kpią z ludzi zajmujących się wyjaśnieniem katastrofy” - czytamy w liście posłanki, której zdaniem „ta żenująca pseudosztuka nie powinna pojawić się w festiwalowym repertuarze”.
Natomiast Teatr Komuna /Warszawa zdominuje przedostatni dzień trwających w Toruniu 23 Alternatywnych Spotkań Teatralnych „Klamra”. Aktorzy pokażą w Toruniu spektakl „Paradise Now? Re/Mix Living Theatre”, który jest przypomnieniem jednego z najważniejszych spektakli teatru politycznego The Living Theatre działającego w Nowym Jorku.
Spektakl wystawiony 45 lat temu był krzykiem za wolnością, indywidualnością, pokojem, próbą stworzenia przez teatr innego utopijnego świata. Komuna/Warszawa sprawdza, co się zmieniło od tego czasu w teatrze i polityce. Co jest prawdą w artystycznym zaangażowaniu, a co spektaklem dla publiczności.
Aktorzy aby przygotować swój remiks, pojechali do Ameryki i odwiedzili przytułek dla emerytowanych artystów, w którym dziś mieszka Judith Malina, założycielka zespołu. Artyści, którzy mieli wielki wpływ na światowy teatr zostali dwa lata temu wyrzuceni ze swojej siedziby.
Judith Malina pracuje jednak nadal nad nową premierą i wierzy, że sztuka może zmienić świat.