Litewski reżyser Eimuntas Nekroszius wystawi w Warszawie „Dziady”
Czołowy litewski reżyser Eimuntas Nekroszius, spektakle którego należą do najciekawszych zjawisk we współczesnym świecie sztuki, w Teatrze Narodowym w Warszawie wyreżyseruje "Dziady". Gotowe są już makiety dekoracji, niebawem ruszy dobór aktorów. "To dla mnie zaszczyt i wyzwanie" - mówi PAP reżyser.
„Dziady” Adama Mickiewicza Nekroszius wystawi z okazji przypadającej w 2015 roku 250-lecia polskiego teatru publicznego.
„Przygotowane są już makiety dekoracji. Pracę musiałem rozpocząć przed Nowym Rokiem, ale ze względów zdrowotnych wszystko stanęło. Teraz pomału próbuję wracać do życia i realizacji planów" - mówi PAP Eimuntas Nekroszius.
Dobór aktorów do „Dziadów” w reżyserii Nekrosziusa ma się odbyć jeszcze zimą, a pod koniec wiosny rozpoczną się próby. Eimuntas Nekroszius mówi, że nie zna języka polskiego, ale nawet jeśli nie ma obok tłumacza, potrafi się dogadać. Litewski reżyser ma już doświadczenie pracy z polskimi aktorami. Przed kilkoma laty w Teatrze Wielkim Operze Narodowej wystawił operę Pawła Szymańskiego „Qudsija Zaher”.
Propozycja wystawienia „Dziadów” w Teatrze Narodowym w Warszawie jest dla Niekrosziusa - jak sam mówi - „zaszczytem i wyzwaniem”.
„Jestem wdzięczny dyrektorowi Teatru Narodowego w Warszawie Janowi Englertowi za tę propozycję. Przyjąłem ją z dużą radością” - powiedział PAP reżyser. „Być może teatr oczekuje czegoś pięknego, a wiadomo, jak to bywa. Czasami wkładasz tyle wysiłku, wszyscy bardzo się starają, a wychodzi to zbyt ciężkie, zbyt skomplikowane, coś się nie łączy, nie gra. Chyba tak jest z każdą twórczością...” - dodał. Nie chce niczego prognozować. Wie, że scena Teatru Narodowego w Warszawie widziała już kilka inscenizacji „Dziadów”.
Przedstawienia litewskiego twórcy są bardzo osobistą i subiektywną wizją pierwowzoru, dalekie do schematów i oczekiwań, wzbudzają emocje nie zawsze pozytywne, są pełne symboli, metafor. Tak ma być też tym razem. „Zapewne pójdę drogą asocjatywną. Tak pracuję. Już się nie zmienię” - stwierdził.
Jeszcze nie wie, w jakiej objętości wystawi „Dziady”. „Prawdopodobnie to będą trzy części, ale niepełne. Chcę jednak ogarnąć całość” - mówi.
Warszawska inscenizacja nie jest pierwszym podejściem Nekrosziusa do poematu Mickiewicza.
„W latach 80., gdy pracowałem Teatrze Młodzieżowym w Wilnie, zaproponowałem, że wystawię +Dziady+, na co ministerstwo kultury powiedziało: +w żadnym wypadku+. Nie uzasadnili odmowy. W tamtych czasach nikt nie mówił, dlaczego nie pozwolono. Zresztą nikt też o to nie pytał. Wiadomo, o co chodziło: +Dziady+ są antyrosyjskie, antyimperialne, w końcu jest tam dużo tematów na owe czasy zakazanych” - mówi reżyser.
60-letni Eimuntas Nekroszius – ponury Żmudzin, małomówny, skromny, o mocnym uścisku dłoni, dobrze znany nie tylko w swym kraju, ale też we Włoszech, Rosji, Gruzji, również w Polsce, zdobywca wielu nagród w kraju i za granicą.
Litewski twórca koncentruje się głównie na klasyce. Z nazwiskiem Niekrosziusa kojarzone są takie tytuły jak „Hamlet”, „Faust”, „Makbet”, „Boska komedia”, „Otella”.
Eimuntas Nekroszius, rocznik 1952. Reżyser i aktor. Absolwent Instytutu Sztuki Teatralnej im. Łunaczarskiego w Moskwie (1978). W latach 1978–1979 pracował w Teatrze Dramatycznym w Kownie. Od 1979 r. związany był z wileńskim Teatrem Młodzieżowym, gdzie wyreżyserował wiele znakomitych przedstawień, m.in. „Kwadrat” wg Jelisiejewej (1980), „Pirosmani, Pirosmani...” Korostyliowa (1981),„Miłość i śmierć w Weronie” Antalisa i Gedy (1982), „Wujaszek Wania” Czechowa (1986), „Nos” Gogola (1991).
Spektakle Nekrosziusa były nagradzane na festiwalach teatralnych na Litwie, w Tbilisi, na festiwalach państw nadbałtyckich. Z sukcesem uczestniczyły również w międzynarodowych festiwalach teatralnych. Nekroszius jest laureatem wielu nagród państwowych w dziedzinie sztuki. W 1997 r. wyreżyserował „Hamleta” – pierwsze przedstawienie we współzałożonym przez reżysera teatrze Meno Fortas w Wilnie, a w 2001 r. „Otella” Shakespeare'a.
Oba pokazano niemal na wszystkich najważniejszych festiwalach teatralnych. W Toruniu „Hamlet” otrzymał II nagrodę, a Nekrosziusa uznano za najlepszego reżysera festiwalu Kontakt’97.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)