Narodowe Czytanie "Trylogii" na Pomorzu i Kujawach
Bydgoszcz, Chełmno, Toruń, Włocławek - m.in. w tych miastach regionu można będzie posłuchać fragmentów "Trylogii" w ramach Narodowego Czytania.
Fragmentów „Ogniem i mieczem, „Potopu" oraz „Pana Wołodyjowskiego" będzie można posłuchać m.n. od 11:00 przed Biblioteką Główną na Starym Rynku w Bydgoszczy, od 12:00 na Rynku w Chełmnie oraz w ogrodzie Pałacu Dąmbskich w Toruniu a od 16:00 w kawiarni „Wejściówka” w budynku Teatru im. Wilama Horzycy.
We Włocławku Biblioteka Pedagogiczna Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli chce wydać audiobook z "Panem Wołodyjowskim." Chętni włocławianie mogą się stawić w siedzibie biblioteki przy Nowomiejskiej we Włocławku i tam przeczytać fragment przygód Małego Rycerza. Właśnie te nagrania utworzą wydanie audio, nad którym pracuje biblioteka.
Dzień z "Trylogią" we Włocławku rozpocznie się o 14:00 złożeniem kwiatów pod obeliskiem Sienkiewicza w parku miejskim, noszącym imię pisarza. O 15:00 w siedzibie Biblioteki Miejskiej przy Warszawskiej odbędzie się konkurs na sobowtóra Michała Wołodyjowskiego. Samo "narodowe czytanie" ruszy tuż po konkursie.
Narodowe Czytanie to zainicjowana w 2012 roku przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ogólnopolska akcja publicznej lektury największych polskich dzieł literackich. Czytanie zostało nazwane "narodowym", aby podkreślić jego powszechny i egalitarny charakter. Podstawowym celem przedsięwzięcia jest popularyzacja czytelnictwa, zwrócenie uwagi na potrzebę dbałości o polszczyznę oraz wzmocnienie poczucia wspólnej tożsamości.
Dwa lata temu czytano "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza, w zeszłym roku "Zemstę" Aleksandra Fredry. W tym jest to "Trylogia" Henryka Sienkiewicza.
Mało jest książek w polskiej literaturze, który wzbudzałyby tak wielki entuzjazm i tak głęboką krytykę jak "Trylogia". Pierwsze reakcje na publikowane w latach 1884-1888 w odcinkach na łamach warszawskiego "Słowa" i krakowskiego "Czasu" powieści były entuzjastyczne. Gazety, w których powieść się ukazywała, odnotowały lawinowy wzrost liczby prenumeratorów, Żeromski zapamiętał, że kolejne odcinki czytywano na głos w urzędach pocztowych, dla tych, którzy nie mogli sobie pozwolić na zakup pisma.
Ale już w latach, gdy powieść się ukazywała, znaleźli się jej krytycy. Do opamiętania się w zachwytach wzywał m.in. Aleksander Świętochowski na łamach "Prawdy" ale też Ignacy Kraszewski w "Kłosach". Obaj usiłowali sprowadzić dyskusję o dziele Sienkiewicza na poziom merytoryczny, ostrzegali, że nadużywanie słowa "arcydzieło" zaszkodzi i autorowi i książce, która, choć ciekawa, arcydziełem jednak nie jest, a zrównywanie Sienkiewicza z Mickiewiczem jest jednak pewnym nadużyciem.
Mimo tych krytycznych ocen "Trylogia" stała się najbardziej popularnym polskim cyklem powieściowym w historii. Kolejne nakłady rozchodziły się błyskawicznie, powieść doczekała się przekładów na blisko 20 języków.
Prezydent Komorowski zapowiadając Narodowe Czytanie "Trylogii" przypomniał, że powieści te pisane były "ku pokrzepieniu serc", gdy Polska była pod zaborami dodając, że wspólna lektura jest okazją, by doskonale znany tekst odczytać na nowo, zadać mu współczesne pytania i zastanowić się nad nim z dzisiejszej perspektywy. ( inf. własne i PAP)