Ukazała się nowa biografia Polańskiego
Niemiecki krytyk filmowy, Paul Werner, napisał biografię Romana Polańskiego, jedną z niewielu publikacji o tym reżyserze, która koncentruje się na jego dziełach a nie sensacjach i skandalach związanych z jego życiem. Książka właśnie trafiła do księgarń.
Werner podkreśla, że Polański był jednym z pierwszych reżyserów na świecie, który był odbierany jako celebryta na równi z aktorami ale też sam inscenizował swój wizerunek publiczny. Zdaniem Wernera reżyser bardzo rzadko pokazuje swoją prawdziwą twarz. "Każdy film to spojrzenie w otchłań jego duszy, każdy skandal to potwierdzenie jego samooceny, każdy publiczny występ to fragment dobrze znanej mozaiki. Tak można by sądzić. W rzeczywistości znaczna część jego osobowości pozostaje ukryta i okazuje się niedostępna-prawdopodobnie również dla samego Polańskiego” - zauważa Werner.
Nie jest łatwy we współpracy, co przyznawało już wielu aktorów i innych przedstawicieli filmowego środowiska. Producent Jacek Samojłowicz opowiadał w jednym z wywiadów o kręceniu "Pianisty": "Polański znany jest w środowisku filmowym z ekscentrycznego zachowania. Byłem świadkiem, jak na planie zdjęciowym +Pianisty+ w obecności stuosobowej ekipy, w momencie, w którym ktoś niezbyt dokładnie wykonał jego polecenie, odwrócił się na pięcie i po prostu wyszedł. Targają nim ogromne emocje".
Impulsywny charakter reżysera dawał się we znaki także dziennikarzom. W 2007 r. na festiwalu w Cannes Polański wywołał szeroko komentowany skandal. Na zorganizowanej tam konferencji prasowej, zirytowany mało fachowymi pytaniami, nazwał dziennikarzy "bezmózgimi ignorantami". "To wstyd zadawać tak głupie pytania" - powiedział i wzburzony opuścił salę.
Polański jest też wielkim perfekcjonistą. Krystyna Morgenstern wspominała, że w Paryżu, gdy reżyser nie była jeszcze sławny, przez kilka miesięcy dzielili jedno mieszkanie. "Któregoś dnia weszłam do jego pokoju i zobaczyłam, że podłoga usłana jest rysunkami. Roman pracował wtedy nad +Wstrętem+ i okazało się, że każda scenę filmu starannie sobie namalował" - opowiadała. Kilka lat później znowu przez kilka tygodni dzielili mieszkanie i była świadkiem, jak w niedługim czasie Polański samodzielnie nauczył się grać na pianinie jeden z utworów Mozarta. "Słyszałam zza ściany jak ćwiczył. To niesamowite, jak szybko robił postępy" - wspominała.
Allan Starski, który współpracował z Polańskim m.in. przy filmie "Pianista" jest pod wrażeniem dokładności reżysera. "Jego filmy są wielkim wyzwaniem dla scenografa, bo wszystko ma bardzo dokładnie przemyślane, nic nie może być przypadkowe. Ma w głowie gotową, szczegółową wizję i scenograf musi się do nie dopasować" - mówi Starski. Kiedyś zdarzyło mu się opiekać nad palnikiem bochenek chleba, bo żaden z kilkudziesięciu przez niego kupionych nie spełnił wymagań reżysera, nie był identyczny z chlebem, który Polański zapamiętał z czasów wojny. "Scenograf musi odtworzyć bardzo dokładnie świat z wyobraźni Polańskiego" - wspominał Starski.
Paul Werner, pisarz, krytyk filmowy i scenarzysta nie ukrywa fascynacji kinem Polańskiego, a jego życie opisuje bez tendencji do akcentowania skandali. Potrafi jednak zauważyć wady swojego bohatera - opisując pierwsze małżeństwo filmowca z Barbarą Kwiatkowską pokazuje, że to zazdrość Polańskiego o sukcesy, jakie żona zaczęła odnosić w europejskim kinie, gdy jego kariera dopiero się zaczynała, przyczyniła się do rozpadu tego związku.
Polański urodził się 18 sierpnia 1933 r. w Paryżu, w rodzinie polskich Żydów. Jego prawdziwe nazwisko to Raymond Liebling. W 1937 r. rodzina przyszłego reżysera przeniosła się do Krakowa. W czasie wojny z powodu żydowskiego pochodzenia znaleźli się w krakowskim getcie. Rodziców Polańskiego wywieziono do obozów koncentracyjnych - matka zginęła w Auschwitz, ojciec przeżył obóz w Mauthausen. Polańskiemu udało się wydostać z getta, wychowywał się potem w podkrakowskiej wsi.
W 1954 r. Polański rozpoczął studia reżyserskie w łódzkiej "filmówce". Szybko zyskał tam opinię oryginała. Początkowo był niezbyt lubiany, stopniowo jednak zaczął zdobywać szacunek i podziw kolegów. Operator i reżyser Andrzej Kostenko, wspominając początki kariery Polańskiego w "filmówce", opowiadał: "Był wtedy odrzucany przez ludzi - agresywny, apodyktyczny, ale w wielu wypadkach miał rację. Starsi koledzy nie chcieli pozwolić, by jakiś pętaczyna ich pouczał". Andrzej Wajda wspólną młodość grupy sławnych polskich reżyserów określił tak: "Wszystko było w nas przedwojenne, łącznie z dobrym wychowaniem; natomiast Polański jawił się jako potwór".
Reżyserskim debiutem fabularnym Polańskiego był głośny "Nóż w wodzie" z 1962 r. Jego scenariusz Polański napisał wspólnie z Jerzym Skolimowskim i Jakubem Goldbergiem. Obraz ten był pierwszym polskim filmem nominowanym do Oscara. Zdobył prestiżową nagrodę krytyków filmowych FIPRESCI na festiwalu w Wenecji. Został jednak źle przyjęty przez polskie władze. Ostro skrytykował go ówczesny I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka. Polański zdecydował się wtedy wyemigrować z Polski.
W 1965 r. zrealizował w Wielkiej Brytanii "Wstręt" z 22-letnią Catherine Deneuve w roli głównej, ukazujący schizofreniczny rozpad osobowości młodej dziewczyny. Rok później wyreżyserował "Matnię" ("Cul-de-sac"), w której zagrali Donald Pleasence i Jacqueline Bisset. Film został uhonorowany Złotym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie i otworzył Polańskiemu drogę do Hollywood.
W 1967 r. powstał horror komediowy Polańskiego "Nieustraszeni pogromcy wampirów". Wystąpiła w nim amerykańska aktorka Sharon Tate, późniejsza żona reżysera. Ślub Polańskiego i Tate odbył się w Londynie w 1968 r. Kilka miesięcy później Polański przeniósł się do USA. W 1969 r. w życiu reżysera wydarzył się dramat. 26-letnia Sharon Tate, będąca wówczas w zaawansowanej ciąży, została zamordowana przez sektę Charlesa Mansona, której członkowie wdarli się do willi Polańskich w Kalifornii. Roman Polański przebywał wówczas w Europie, gdzie promował swój kolejny film, "Dziecko Rosemary", satanistyczny thriller z udziałem Mii Farrow i z muzyką Krzysztofa Komedy.
W pierwszej połowie lat 70. Polański zrealizował w Hollywood sensacyjne "Chinatown" z Jackiem Nicholsonem i Faye Dunaway w rolach głównych. Film zdobył Oscara za scenariusz oraz dziesięć nominacji do tej nagrody - m.in. za reżyserię. Pasmo sukcesów trwało. W 1979 r. powstał melodramat Polańskiego "Tess", w którym zagrała Nastassja Kinski. Obraz zdobył trzy Oscary - za zdjęcia, kostiumy i scenografię. Polański był nominowany do Oscara w kategorii najlepszy reżyser, a sam film - w kategorii najlepszy obraz fabularny.
Cień na karierę Polańskiego rzucił skandal z 1977 r. Amerykański sąd uznał wówczas reżysera za winnego obcowania seksualnego z 13-letnią dziewczynką. Zanim ogłoszono wyrok, Polański opuścił Stany Zjednoczone i schronił się we Francji. Dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości stał się "uciekinierem spod prawa". W 1986 r. wyreżyserował przygodowych "Piratów" z Walterem Matthau w obsadzie, a w 1988 r. thriller "Frantic" z Harrisonem Fordem i Francuzką Emmanuelle Seigner w rolach głównych. Rok później Seigner, o ponad 30 lat młodsza od reżysera, została kolejną żoną Polańskiego. W 1992 r. wystąpiła w jego "Gorzkich godach". Polański ma z Seigner dwoje dzieci - córkę Morgane i syna Elvisa.
Wielki sukces przyniósł Polańskiemu film "Pianista" z 2002 r., będący opowieścią o kompozytorze i pianiście Władysławie Szpilmanie. Uhonorowano go najbardziej prestiżowymi nagrodami filmowymi - Oscarem, Złotą Palmą w Cannes, francuskim Cezarem oraz Nagrodą Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej BAFTA.
Książka "Roman Polański. Biografia" Paula Wernera ukazała się nakładem wydawnictwa Rebis. (PAP)