W Toruniu rozpoczęło się święto zdjęć filmowych. EnergaCamerimage potrwa osiem dni
– Zalewa nas potok obrazów, które kłamią, dezinformują, które nas konfliktują. A wszystkim nam potrzebny jest spokój i radość ze spotkania – podkreślił dyrektor festiwalu EnergaCamerimage w Toruniu podczas gali otwarcia wydarzenia. Tego wieczoru pokazano film „Blitz” Steve'a McQueena.
Sobotnią galę rozpoczęła informacja o uhonorowaniu Mariny Abramović za osiągnięcia artystyczne i szczególną wrażliwość wizualną. W nagraniu wyświetlonym na ekranie artystka wyjaśniła, że ze względu na stan zdrowia nie mogła pojawić się w Toruniu, ale jest wdzięczna za wyróżnienie. – Jestem szczęśliwa, że tak wiele wspaniałych, kreatywnych kobiet uczestniczy w tym istotnym wydarzeniu. Festiwal EnergaCamerimage powinien zachować integralność, niesamowitą wyobraźnię i talent tych kobiet – powiedziała.
Dyrektor wydarzenia Marek Żydowicz wyraził nadzieję, że wspólnie z Abramović będą mogli realizować w Europejskim Centrum Filmowym spotkania z młodymi ludźmi z całego świata, rozmawiać o tym, „jak ważna jest kreatywność w połączeniu z sercem”. Wspomniał też, że kiedy wymyślał festiwal, przyświecał mu cel „przywrócenia godności naszym oczom”. – Nie przypuszczałem, że ponad 30 lat później te słowa będą jeszcze ważniejsze i bardziej potrzebne, ponieważ zalewa nas potok obrazów, które kłamią, dezinformują, które nas konfliktują. A wszystkim nam potrzebny jest spokój i radość z tego, że się spotykamy – zwrócił uwagę.
Żydowicz zaapelował do widzów, by „bawili się na festiwalu przez cały tydzień” i „nasycili się nim na maksa, ponieważ nie wiadomo, co przyniesie przyszłość”. – Dla mnie festiwal Camerimage jest jak karnawał. To jest karnawał tańczących par. Na te pary składają się obrazy i historie. Nasze wspaniałe zespoły jurorskie – z zespołem głównym z Cate Blanchett na czele – będą musiały wybrać najwspanialsze tańczące pary obrazów z historiami. Jestem przekonany, że wybory dokonane w tym roku będą tak samo wspaniałe i trafne jak w latach ubiegłych, bo po naszym festiwalu filmy dostrzeżone tutaj były dostrzegane podczas innych, wielkich uroczystości – przypomniał.
Celem Festiwalu jest uhonorowanie i nagrodzenie osiągnięć w dziedzinie zdjęć filmowych, telewizyjnych i teledysków. Filmowcy walczyć będą o statuetkę Złotej Żaby, która jest najważniejszym wyróżnieniem w świecie autorów zdjęć filmowych.
Hiroyuki Sanada nagrodzony za najlepszą kreację w serialu telewizyjnym
W ciągu ośmiu dni festiwalu uczestnicy będą mogli zobaczyć ponad dwieście filmów.
W tym roku na czele jury konkursu głównego stanie laureatka dwóch Oscarów Cate Blanchett. W konkursie głównym znalazło się 12 filmów, między innymi historyczny dramat wojenny „Blitz” Steve’a McQueena, który otworzył festiwal.
Festiwal gości przedstawicieli ponad osiemdziesięciu krajów. W Festiwalu obok Cate Blanchett udział biorą m.in. Hiroyuki Sanada, który otrzymał dziś nagrodę za najlepszą kreację w serialu telewizyjnym, Gianfranco Rosi uhonorowany nagrodą za „wybitne osiągnięcia w filmie dokumentalnym” czy Ed Lachman, który odbierze nagrodę za całokształt twórczości.
Wydarzeniem towarzyszącym Festiwalowi EnergaCamerimage będzie wystawa „Manifesto” artysty Juliana Rosefelda - multimedialna instalacja filmowa poświęcona najważniejszym manifestom artystycznym XX wieku, w której Cate Blanchett wciela się w kilkanaście różnych postaci. Wernisaż wystawy odbędzie się w niedzielę w Centrum Sztuki Współczesnej. Pierwsza połowa dwuczęściowego musicalu fantasy Jona M. Chu „Wicked” zamknie festiwal. Filmy „Blitz” i „Wicked” zostaną uhonorowane specjalnymi nagrodami dla reżysera i projektanta produkcji.
Projekcje filmowe odbywać się będą w CKK Jordanki, Cinema City, Teatrze im. Wilama Horzycy, siedzibie Fundacji Tumult oraz Kinie Centrum w CSW. Festiwal potrwa do 23 listopada.