„To pozorny absurd. Chodzi o zniszczenie". Mocny początek Grudziądzkiej Wiosny Teatralnej
„Rok 1984 - Rockowy Teatr” w wykonaniu Fundacji Dom Muzyki – Łódź zainaugurował Grudziądzką Wiosnę Teatralną. Na scenie sześciu aktorów i muzyków, którzy słowem i dźwiękiem opowiadali o totalitaryzmie.
- Jestem adaptatorem, tekściarzem i producentem spektakli niezależnych, bardzo poważnych - mówi Arkadiusz Pachulski. - Festiwal ma nazwę „Wiosna Teatralna" i podtytuł „W oparach absurdu", jednak „Rok 1984" tylko pozornie porusza się w konwencji absurdu. Tak naprawdę chodzi o zniszczenie. Mnie najbardziej zainteresował problem związku dwojga ludzi, którzy chcą normalnie żyć w miłości, ludzi wrażliwych, kochających się, w zderzeniu z totalitaryzmem. Nie będę tu owijał w bawełnę, bo czasy są takie, że trzeba mówić wprost: nasz spektakl jest, tak jak i powieść Orwella, o wojnie. To jest wojna prowadzona przez ludzi kryjących się za totalitaryzmem.
Widowisko sceniczne, inspirowane klasycznym tekstem George’a Orwella, to kolejny spektakl braci Arkadiusza i Piotra Pachulskich o unikalnej konstrukcji, łączącej zaskakujące środki artystycznego wyrazu. Twórcy sztuki dali się już poznać, jako wirtuozi przeplatania najwyższej jakości gry aktorskiej z towarzyszeniem muzyki na żywo m.in. za brawurowo wykonanie „Mistrza i Małgorzaty". „Rok 1984” to z kolei jedna z najlepszych książek politycznych, w których opisane zostały mechanizmy rządzące państwem totalitarnym.
Festiwal potrwa do 21 kwietnia. W tym roku jego hasło brzmi - „W oparach Absurdu". Program jest TUTAJ