I znowu nikt nie może czuć się bezpiecznie. Film „Nóż w nocnej ciszy” w kinach [zwiastun]
W Mikołajki wszedł na ekrany kin świąteczny horror „Nóż w nocnej ciszy”.
Rok po serii krwawych zabójstw w wigilię Bożego Narodzenia, psychopatyczny morderca powraca do sielankowego miasteczka Angel Falls. Znowu nikt nie może czuć się bezpiecznie. Przerażona Winnie, która rok wcześniej straciła brata i bliską przyjaciółkę, wypowiada życzenie, że wolałaby nigdy się nie urodzić. Czasami jednak lepiej, gdy życzenia się nie spełniają…
Reżyser Tyler MacIntyre tak mówi o filmie: - Pochodzę z małej miejscowości, gdzie obchody Bożego Narodzenia są traktowane bardzo poważnie. Świąteczne filmy wywarły duży wpływ na moje dzieciństwo. Już w młodości byłem fanem horrorów i ciągnęło mnie w stronę takich tytułów jak „Wigilijny Show” lub „Miasteczko Halloween”. Te filmy, mimo, że zawierały element makabry, były także pełne emocji. „Nóż w nocnej ciszy” należy do tej samej tradycji – filmów równocześnie mrocznych i podnoszących na duchu. To propozycja dla tych, którzy lubią zebrać się wokół choinki, żeby obejrzeć „Krzyk” lub „Czarne święta”. To zabawna i straszna produkcja pełna zwrotów akcji, która jest odpowiednia dla każdego, kto zechce wyruszyć z nami w świąteczną podróż.