Dbają o książki jak mało kto, więc zasługują na uznanie. Książnica rozwiesza wizerunki pracowników po mieście
Plakaty z wizerunkami pracowników Książnicy Kopernikańskiej od piątku (3 listopada) prezentowane są na toruńskich słupach ogłoszeniowych, przystankach MZK oraz w mediach społecznościowych.
To wszystko w ramach kampanii promocyjnej „Książnica to ludzie”. Projekt powstał z okazji 100-lecia Książnicy.
– Jestem „lekarzem książek” w bardzo wielkim skrócie. Zajmuję się konserwacją najstarszych obiektów, które mamy w książnicy. Są to rękopisy i starodruki od XIV wieku do 1945 roku włącznie. Naszym zadaniem jest opieka nad tymi zbiorami, od takiej technicznej strony, czyli oczyszczamy je, zabezpieczamy przed dalszym zniszczeniem, kleimy, czyli wykonujemy wszelkie potrzebne procesy, aby te nasze zbiory przetrwały kolejne setki lat dla naszych przyszłych pokoleń – powiedziała Izabela Klawińska, konserwator papieru i skóry.
– Pracuję od 21 lat w Ośrodku Czytelnictwa Chorych i Niepełnosprawnych, natomiast jestem związana z ośrodkiem już wcześniej, ponieważ trafiłam tam na zajęcia, do ośrodka na trzecim roku studiów i już po prostu zostałam. Okazało się, że jest potrzeba wsparcia wolontariuszy. Zgłosiłam się i na tyle się spodobałam ówczesnemu kierownictwu i później dyrekcji, że po prostu zostałam. Myślę, że zostanę już tam na zawsze. Wiem, że to niepopularne, że w dzisiejszych czasach zmienia się pracę. Ja od zawsze byłam bibliotekarzem. Urodziłam się nim i już zostanę. Mogę obiecać, że jeżeli nic się nie zmieni w strukturach książnicy, to ja tam zostanę – zapewniała Magdalena Gogulska-Dębska.
Więcej w relacji Iwony Muszytowskiej-Rzeszotek.