Młody kosiarz na polu nie miał lekko! Skansen w Kłóbce zaprosił na widowisko
„Wyzwoliny kośnika” – pod takim hasłem w parku etnograficznym w podwłocławskiej Kłóbce odbyło się w niedzielę (6 sierpnia) folkorystyczne widowisko. Uczestnicy mogli też zobaczyć uruchomienie wiatraka czy podziwiać sypanie wzorów z piasku.
Czym były przed laty „wyzwoliny kośnika”, wyjaśnia Beata Wąsik z Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. – Jak po raz pierwszy młody kosiarz szedł w pole, to był bacznie obserwowany przez doświadczonych, starszych kolegów i przez przodownika, który w tym zwyczaju nazywany był marszałkiem – opisuje. – Na polu bardzo pilnowali, patrzyli, jak on pracuje, robili mu różne psoty. Później, na koniec dnia, kośnicy szli w orszaku i jeszcze w karczmie poddawani byli egzaminom, a wszystko kończyło się wkupnem do grona starszych i dobrą zabawą w karczmie – tłumaczy.
Barwne widowisko wyzwolin kośnika to niejedyna atrakcja, którą przygotowano w skansenie w Kłóbce. Goście mogli zobaczyć proces uruchomienia po rocznej przerwie ponad stuletniego wiatraka. Można było przyjrzeć się pracy wiejskiego kowala, garncarza, a także zobaczyć unikatowy pokaz sypania wzorów piaskiem – w ten sposób dawniej zdobiono gliniane polepy i podwórka przed niedzielą i świętami. Nie zabrakło też stoisk kujawskich i dobrzyńskich twórców ludowych.
Skansen w Kłóbce to oddział Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku.