Papier opowiada historie z życia. Wystawa wycinanek „Cięta Córa. Zła Dobra Pani” w galerii bwa
Agata Marchlewicz jest artystką młodego pokolenia i absolwentką Wydziału Grafiki na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Od kilku lat tworzy autorskie wycinanki pod pseudonimem „Cięta Córa”.
Jej najnowszą wystawę „Zła Dobra Pani” oglądać można w Galerii Miejskiej bwa przy Gdańskiej 3. Artystka do swoich artystycznych wycinanek używa m.in. nożyka. Jak przyznaje, to mały ukłon w stronę wycinanki żydowskiej i chińskiej, których jest wielką fanką.
– Nie zajmowałam się wycinaniem wcześniej, zaczęłam dopiero siedem, może 10 lat temu, w momencie, kiedy pojechałam na Tabor Kaliski. Wzięłam udział w warsztatach wycinanki, ten moment był taką inspiracją do tego, żeby powstała pierwsza seria wycinanek. Były w kolorze czarnym i przedstawiały sylwety, natomiast zaczęłam już odbiegać od czerni i bardziej eksperymentować z kolorem, wycinać sytuacje – powiedziała Agata Marchlewicz.
Jak dodała artystka, za pomocą wycinanek opowiada historie z życia. – Myślę, że są bardzo intymne i każdy z nich znajdzie coś dla siebie. Oprócz tego, że bawię się formą, to staram się opowiadać swoje historie i szukać dla nich nowych form wyrazu, ponieważ kiedyś zajmowałam się grafiką, malowałam akwarele, a teraz wycinam.
– Długo pracuję nad kształtem, formą tych wycinanek. Na pewno są graficzne, mimo że to nie jest grafika warsztatowa, a wycinanka, czyli wycinane nożykiem, to jednak wcześniej myślę nad tymi formami. Trochę je projektuję, czasami pozwalam na to, żeby nożyczki albo nóż przejęły kontrolę i one same znajdują tę formę – wyjaśniła Marchlewicz. – Proces twórczy zajmuje całe życie, ponieważ myślę o tych wycinankach i zastanawiam się nad tym, co będę wycinała, czy notuję sobie. Prowadzę swój mały szkicownik. Potem wycinam, to czasami trwa długo. Wycinanka leży na stole tydzień i ciągle nad nią pracuje, zmieniam dużo, proces to trzy, chwilami cztery godziny, a czasem tydzień. To jest ta droga, którą chcę iść w tym momencie, a za tydzień te wycinanki mogą mi się znudzić – dodała.
– Agata Marchlewicz należy do stowarzyszenia „Nów. Nowe Rzemiosło”, które promuje młodych artystów, rzemieślników, jak i polskie rzemiosło artystyczne. Znalazłam ją na tej stronie, kiedyś na Gdańskiej 3 była wystawa Arkadiusza Szweda, on też należał do „Nów. Nowe Rzemiosło” i tak naprawdę dzięki niemu znalazłam tę stronę. Miał u nas wystawę, przeszukując ponownie ich stronę, znalazłam Agatę, która też tam jest. Bardzo spodobały mi się jej wycinanki, nie są ludowe, których mamy pełno w regionie. Jest to współczesna odsłona wycinanki i to właśnie wywarło na mnie największe wrażenie i postanowiłam ją tutaj pokazać w naszej galerii – zaznaczyła Karolina Rybka, kuratorka Galerii Miejskiej bwa.
Więcej w relacji Bogumiły Wresiło.
Wystawa prac Agaty Marchlewicz – „Cięta Córa. Zła Dobra Pani” czynna jest w Galerii Miejskiej bwa przy Gdańskiej 3. Na przełomie sierpnia i września planowane są warsztaty z wycinanek, które poprowadzi artystka.