Czy glonojad to udany prezent dla przedszkolaka? Premiera sztuki nie tylko dla dzieci [zdjęcia, wideo]
Chciała dostać złotą rybkę, a dostała glonojada. Pech czy szczęście? Tego dowiemy się podczas familijnego spektaklu „Marysia ma Rysia”.
Marysi oczywiście nie podoba się prezent, a glonojad – o szlachetnym imieniu Ryszard – rozczarowany właścicielką, wolałby wrócić do sklepu akwarystycznego. To zabawny spektakl muzyczny dla najmłodszych widzów, który opowiada o budowaniu relacji i roli przyjaciela w naszym życiu. Premiera przedstawienia już jutro (4 czerwca) w Teatrze Muzycznym w Toruniu.
– Marysia to jest dziewczynka w wieku przedszkolnym, która akurat dzisiaj ma urodziny i od dawna marzy o tym, żeby posiadać złotą rybkę w swoim akwarium. Jednak świat nie zawsze bywa taki, jak oczekujemy. Rodzice wyniku pomyłki, lub niedopatrzenia nie dają jej w prezencie tej wymarzonej złotej rybki, ale zwykłego glonojada. Tutaj rodzą się perypetie, ponieważ Marysia jest absolutnie zdruzgotana tą informacją. Jednak okazuje się, że, glonojad Ryszard nie jest zwykłą rybką, tylko potrafi zabrać Marysię w swój podwodny świat – opisuje Agnieszka Płoszajska, reżyser sztuki.
Przed Rysiem na początku dużo pracy, żeby przekonać do siebie Marysię. – Zabieram ją do podwodnego świata, żeby ją trochę „przyciągnąć”, poznała mnie, a nie od razu oceniała. Widzimy, że jednak mimo tego, że jesteśmy z zupełnie inne światów, bardzo do siebie pasujemy. Jest bardzo dużo odniesień do prawdziwego życia i można wiele znaleźć ze swojego prywatnego i tak samo ta bajka jest nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych. Wiele wnosi, wiele uczy, także polecamy ją na pewno też dla dorosłych – wyjaśniał i zachęcał Karol Małkowski, który gra glonojada Ryszarda.
Mała widownia może nauczyć się również piosenek i układów tanecznych. Więcej w relacji Iwony Muszytowskiej-Rzeszotek.