Kujawsko-Pomorskie do zwiedzania: polecamy zamek w Golubiu-Dobrzyniu
Zamek Golubski – oddalony około 30 km od Torunia – był w przeszłości m.in. siedzibą siostry króla Anny Wazówny. – Tu zjeżdżały najświatlejsze umysły XVII-wiecznej Rzeczypospolitej, a także sam król Zygmunt III Waza ze swoim dworem – czytamy na stronie warowni.
Początki zamku sięgają końca XIII wieku, a wznoszony był pod okiem Konrada Sacka – mistrza krajowego, najwyższego urzędnika zakonu krzyżackiego i komtura golubskiego. Zamek łączy w sobie elementy pierwotnego gotyku z renesansowymi dodatkami i kapliczką. Jego budowa podzielona była na konkretne etapy. Początkowo skupiała się na wzniesieniu murów obronnych warowni. Na początku XIV wieku Konrad Sack zlecił budowę skrzydła zachodniego z bramą oraz skrzydła południowego z kaplicą św. Krzyża, kapitularzem i infirmerią. Później dodano dwa pozostałe skrzydła, wieżę główną w narożu północno-zachodnim oraz gdanisko. Ostatni etap pracy nad zamkiem miał miejsce ok. 1330 roku. Wtedy powstał zewnętrzny mur wraz z wieżą w narożniku południowo-zachodnim, a później dodano jeszcze jedną przy narożniku północno-zachodnim.
W 1422 roku miejsce miała wojna golubska, stoczona pomiędzy Koroną Królestwa Polskiego i Wielkim Księstwem Litewskim a zakonem krzyżackim, w wyniku czego zamek został uszkodzony. Prace nad naprawą szkód trwały do XV wieku. Po zawarciu traktatu w 1466 roku, czyli II pokoju toruńskiego, na zamku zasiadł jego gwarant, czyli starosta polski – Jan Hińcza. W 1511 roku zastąpił go biskup chełmiński – Jan Konopacki, a potem starostwo i opiekę nad zamkiem przejął starosta Stanisław Kostka i jego potomkowie. Co ciekawe, a zarazem istotne w historii zamku, w latach 1611-1625 należał on do siostry polskiego króla Zygmunta III Wazy – Anny Wazówny – przebudowany został jako jej letnia rezydencja. – Zamek jako siedziba Anny Wazówny gościł niegdyś najświatlejsze umysły siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej, a także samego króla Zygmunta III Wazę oraz jego dwór. Do części gościnnej prowadzą legendarne Końskie Schody, po których z fantazją wjeżdżali konno polscy magnaci pragnąc zaimponować swoim gościom – czytamy na stronie zamekgolub.pl
W okresie wojen szwedzkich zamek uległ znacznemu zniszczeniu. W pierwszym kwartale XVII wieku, pod okiem miejscowego starosty – Fryderyka Denhoffa, podjęto się jego odbudowy. W XIX wieku, na nieszczęście, w wyniku huraganu, budowla mocno ucierpiała, wskutek czego część attyki runęła, a stropy zostały zniszczone aż do piwnic golubskiego zamku. Dwa lata po I wojnie światowej, czyli w 1920 roku, otwarto tam muzeum, a po II wojnie światowej podjęto się odbudowy, odrestaurowania i zabezpieczenia zamku i te prace sukcesywnie prowadzono aż do 2000 roku.
Dziś – mimo upływu aż ośmiu wieków – zamek jest zachowany w bardzo dobrym stanie, dzięki czemu pozwala wczuć się zwiedzającym w jego klimat. Atrakcji również tam nie brakuje, a jest ich masa – m.in. możliwość zwiedzania Muzeum Etnograficznego, dziedzińca, piwnic zamkowych, kaplicy czy skorzystania ze Szkoły Rycerskiej oferującej zajęcia z końmi i wiele innych. Zwiedzanie zamku może odbywać się z przewodnikiem, jak i na własną rękę. Sezon rozpoczyna się 1 maja i trwa do 30 września – wtedy zamek jest otwarty dla zwiedzających w godz. 9:00-19:00. Poza sezonem można go zwiedzać w godzinach 9:00-16:00.
Więcej szczegółów można znaleźć TUTAJ.
Źródło: www.zamekgolub.pl.