„Najbardziej samotny chłopak na świecie”, czyli straszna komedia [zwiastun]
Brytyjski horror i komedia w jednym „Najbardziej samotny chłopak na świecie” wszedł w piątek (24 lutego) na ekrany kin.
Oliver to najbardziej samotny chłopak na świecie. Nie ma przyjaciół, ani rodziny. Mieszka sam, a jego ulubione zajęcie to oglądanie „Alfa” w TV. Regularnie odwiedza go dwójka pracowników opieki społecznej. Pewnego dnia dostaje ultimatum: albo znajdzie przyjaciół, albo trafi do placówki opiekuńczej. Proste? Nie, jeśli się jest lokalnym dziwadłem.
Olivier lubi swoje życie, więc będzie dążył do celu po trupach, i to dosłownie. Z lokalnego cmentarza odkopuje sobie całą rodzinę plus jamniczka. Teraz pozostaje tylko przekonać opiekę społeczną, że zadanie zostało wykonane. Tylko jak to zrobić, jeśli cała rodzinka to zombie?
Film to połączenie horroru i komedii. Wyreżyserował go Martin Owen. Główną rolę zagrał Max Harwood.