Sesja zdjęciowa w PR PiK! Aktorzy Teatru Polskiego ożywiali postaci z „Komediantki”
Zabytkowe wnętrza Polskiego Radia PiK w Bydgoszczy na dwa dni stały się małym studiem fotograficznym. Właśnie w takim historycznym otoczeniu pozowali do zdjęć aktorzy najnowszej produkcji Teatru Polskiego – „Komediantki” w reżyserii Anity Sokołowskiej. Premiera odbędzie się 14 stycznia.
– Na co dzień tego nie mam, jestem jednak dresiarą – komentuje swoją stylizację Dagmara Mrowiec-Matuszak. – Taka elegancja powoduje, że zmieniam się wewnętrznie, myślę o tej postaci, dyrektorowej, która właśnie taka jest: lubi się wystroić – opowiada w rozmowie z Ewą Dąbską.
Kostiumy w historycznych wnętrzach
Aktorów w kostiumach nawiązujących do XIX wieku fotografował Patryk Chenc. – To piękne zabytkowe wnętrze. Z tego, co wiem, prace konserwatorskie, które tutaj miały miejsce, dążyły do tego, żeby zachować je w jak najbardziej oryginalnej postaci. Dużo takich miejsc w Bydgoszczy nie ma. Robiliśmy poszukiwania, jakie wnętrza mogłyby się nadać. Wygrało radio – mówi. – W dzisiejszej sesji zdjęciowej skupiamy się w dużej mierze na przedstawieniu kostiumów i bohaterów spektaklu – dodaje.
Efekt pomagają uzyskać lampy. – Zamieniam to wnętrze w małe studio fotograficzne, więc rzeczywiście trochę lamp towarzyszy nam na planie zdjęciowym. Wszystko po to, żeby się troszeczkę odrealnić od klasycznej sytuacji świetlnej, mimo że nawiązuję tym oświetleniem do warunków dziennych – zachodzące słońce, ale gdzieś w tle grają nam żarówki na żyrandolach, które też są widoczne. Chodzi o kontrolowanie wszystkich aspektów oświetleniowych na planie, tak, żeby nasi bohaterowie, bohaterki wyglądali jak najlepiej – tłumaczy Chenc.
Reżyserski debiut Anity Sokołowskiej
Powieść Reymonta o losach Janki Orłowskiej, marzącej o karierze aktorskiej, na potrzeby sceny zaadaptowała Maria Wojtyszko. Jako reżyser debiutuje Anita Sokołowska, przez kilka lat związana ze sceną bydgoskiego Teatru.
– W spektaklu przyglądamy się kondycji artystów, ale też, szerzej, temu co z nami zrobił czas napięcia związanego z wojną, pandemią, realiami politycznymi. Czy warto spalać się i gonić za marzeniami, czy warto w tym niepewnym świecie trwać przy swoich ideałach? – mówi Sokołowska. – Używamy narracji „Komediantki” i historii napisanej przez Reymonta, nasączając ją własnym doświadczeniem, opowiemy o dążeniu kobiety –jednostki do prawa wyzwolenia się z pętających ją rygorów życia społecznego. Do prawa samostanowienia o sobie, potrzebie wolności i samorealizacji.
Premiera odbędzie się 14 stycznia na małej scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy.
Więcej w relacji Ewy Dąbskiej.