Bydgoska pisarka: Ulubione bombki są starsze ode mnie, dostałam je od rodziców
- Świąteczne potrawy przygotowywałyśmy wspólnie z mamą i siostrą. Moją specjalnością były paszteciki z grzybami – wspomina bydgoska pisarka pisarka Agnieszka Stelmaszyk.
Od ponad 20 lat mieszka z rodziną w Bydgoszczy i jak przyznaje – to miasto to jej miejsce do życia. W Bydgoszczy spędza też święta Bożego Narodzenia. - Ze świętami kojarzy mi się wspólne przygotowywanie różnych potraw z mamą i siostrą przy stole kuchennym – opowiada. - Jako dziecko pamiętam, że gdy chodziłam do szkoły podstawowej, lubiłam przygotować różne ozdoby świąteczne z papieru, przygotowywałam je z różnych wycinanek. Każdego roku miałam taką specjalną książkę z wzorami, z której wycinałam papierowe zabawki na choinkę. Żałuję, że dziś takiej nie mam, bo nawet teraz chętnie porobiłabym takie ozdoby. Dostałam też od rodziców na pamiątkę kilkanaście moich ulubionych bombek, które są starsze ode mnie i które przechowuję z wielkim nabożeństwem w oryginalnym pudełku. Zawsze, gdy je wieszam, przypominają mi się wszystkie lata w domu z rodziną.
Jak wspomina, potrawy też przygotowywały wspólnie z mamą i siostrą. - Każda z nas się w czymś specjalizowała - ja lubiłam robić paszteciki z grzybami i kapuśniaczki, też takie z ciasta drożdżowego z kapustą i grzybami w środku – opowiada.
Agnieszka Stelmaszyk jest bardzo popularną pisarką książek dla dzieci i młodzieży. Spod jej pióra wyszły takie serie jak „Kroniki Archeo”, „Klub Przyrodnika”, „Alfred Wiewiór” czy „Tomuś Orkiszek”. Akcja jednego z tomów serii Tomusia Orkiszka „Biuro Śledcze - Tomuś Orkiszek i partnerzy, Radiowa zagadka”, dzieje się w Bydgoszczy oraz w budynku Polskiego Radia PiK przy ul. Gdańskiej 48. Jej książki zostały przetłumaczone i ukazały się m.in. w Czechach, Azerbejdżanie, Estonii, Finlandii czy w Niemczech. Dotarły też do Australii. Pisarka kocha podróże. Uwielbia robić zdjęcia - zwłaszcza przyrody i zwiedzanych zakątków świata.