Słynna symfonia Krzysztofa Pendereckiego pod batutą jego przyjaciela
Maciej Tworek – wybitny polski dyrygent, który przez 18 lat współpracował z Krzysztofem Pendereckim, w najbliższy piątek (16 września) poprowadzi w Filharmonii Pomorskiej monumentalne dzieło Krzysztofa Pendereckiego – „Siedem bram Jerozolimy”.
Magda Jasińska: Maciej Tworek, jak mało kto zna twórczość Krzysztofa Pendereckiego, ale również znał samego kompozytora. To jest wartość nie do przecenienia...
Maciej Tworek: Tak, muszę rzeczywiście przyznać pani rację, że to wartość nie do przecenienia móc pracować przez 18 lat, bo tyle lat trwa nasza współpraca, z kompozytorem, z wielkim kompozytorem docenianym do końca jego życia, entuzjastycznie przyjmowanym na całym świecie. To naprawdę wyróżnienie. Z jednej strony miałem okazję poznać jego wielką twórczość, ale również poznać twórczość przez pryzmat jego osoby, poznając Krzysztofa Pendereckiego jako wspaniałego człowieka, jako wielowymiarową postać zafascynowaną światem w ogóle, nie tylko tworzeniem – w zasadzie tylko tworzeniem, ale właśnie w wielu wymiarach. Był kompozytorem, był ogrodnikiem, był zafascynowany swoim światem drzew, zafascynowany światem sztuki.
Podczas naszych wieloletnich, bardzo wielu podróży mieliśmy okazję razem zwiedzać galerie sztuki. Był bardzo chętny, żeby te galerii odwiedzać. Nawet specjalnie były organizowane wycieczki dla niego i dla jego żony. Także bez wątpienia jest to wielka rzecz i wielkie wyróżnienie dla mnie, jako jako dyrygenta, muzyka, ale też jako człowieka spotkać dobrego, wielkiego człowieka, który stał się autorytetem szczególnie w czasie kryzysu autorytetów. W tym wszystkim wielkim szczęściem jest jeszcze to, że zostałem zaakceptowany w tej znajomości. Nawet pozwalam sobie na nazwanie tej relacji przyjaźnią, bo rzeczywiście było to bardzo bliskie spotkanie z wielkim człowiekiem (...).
Więcej w materiale Magdy Jasińskiej.
Koncert zainauguruje 60. Bydgoski Festiwal Muzyczny w bydgoskiej Filharmonii Pomorskiej. Rozpocznie się w piątek o godzinie 19:00.