Festiwal Improwizacji JO! w Toruniu. Spektakle pełne niewiadomych
Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią do repertuaru Dworu Artusa w Toruniu wraca Międzynarodowy Festiwal Improwizacji JO!. Od dziś (21 lipca) do niedzieli scena główna stanie się areną dla improwizacji, na oczach widzów powstawać będą przedstawienia, których przebiegu nikt nie jest w stanie przewidzieć. Nawet aktorzy.
Spektakle grane będą w języku polskim i angielskim. Pojawi się także nowość - spektakle niewerbalne zapowiada dyrektor festiwalu Piotr Pawłowski.
- Nie mogę powiedzieć, że nie padnie żadne słowo, natomiast to będą spektakle bardzo mocno fizyczne, bardzo mocno emocjonalne. Jeden z nich będzie w języku, który w ogóle nie istnieje. Każdy spektakl jest osadzony w określonej strukturze, formie czy stylu. Wiemy na przykład, że jeśli przychodzimy na spektakl Laury i Gaela będą to fizyczne, abstrakcyjne rzeczy - co by było, gdyby przedmioty miały życie, emocje i mogły się poznawać. Jeśli przejdziemy się na projekt NERDS, to będziemy mieli na scenie kilkoro nerdów, którzy będą nam opowiadać historie osadzone w jakim świecie science-fiction albo fantasy. W taki sposób jesteśmy w stanie zakładać, co się wydarzy na scenie, natomiast oczywiście sama treść historii jest wielką niewiadomą - powiedział Piotr Pawłowski, dyrektor festiwalu.
Przedstawienia Międzynarodowego Festiwalu Improwizacji JO! od dziś do niedzieli. Początek o godz. 18:30. Miejsce Centrum Kultury Dwór Artusa w Toruniu.