Inowrocławskie przywoływki! Już po raz 190. kawalerowie będą wykupywać panny!
Dawniej w Szymborzu - wsi, a już od dawna na osiedlu Inowrocławia miejscowy Klub Kawalerów pielęgnuje stary kujawski zwyczaj - przywoływki. Po wywołaniu w niedzielę wieczorem dziewcząt na wydaniu, w „lany" poniedziałek członkowie Klubu będą skoro świt odwiedzać po kolei panienki, by je pokropić „wodą komitecką". Zwyczaj wraca po dwuletniej, pandemicznej przerwie.
Przywołówki, przywołówki szymborskie czy przywoływki dyngusowe to kujawski zwyczaj wielkanocny, obchodzony od połowy XIX w. w pierwsze święto Wielkanocy w Szymborzu – obecnej dzielnicy Inowrocławia.
Wieczorem w Niedzielę Wielkanocną mieszkańcy zbierają się na centralnym placu, w parku przy Stawku, koło trybunki, a kawalerowie wchodzą na podwyższenie, skąd wygłaszają wierszyki na temat okolicznych panien. W przywołówkach również stwierdzano, ile wody będzie wylane na poszczególne panny w lany poniedziałek.
Współcześnie przywołówki są organizowane przez Stowarzyszenie Klubu Kawalerskiego. Chłopcy „przywołują” ze specjalnej konstrukcji, z tzw. „szubienicy”. W kolejnych przywołówkach zmieniają się numery domów i nazwisko właściciela, po czym następuje prezentacja dziewczyny. Na koniec podaje się nazwisko kawalera, który ma wykupić pannę.
Obecnym prezesem Stowarzyszenia Klubu Kawalerskiego jest Tomasz Rolirad, który wciąż zaprasza kawalerów do zgłaszania panien do przywoływek.
- Przygotowania trwają już od dwóch tygodni. Chcemy, żeby wszystko odbyło się tak, jak zawsze, czyli hucznie. Każdego wieczoru czekamy od godziny 19:00 do 22:00 - jeszcze dzisiaj i jutro (15-16 kwietnia) - na kawalerów, którzy podadzą nam nazwiska panien z całego Inowrocławia, które chcą wykupić. Na razie widać, że frekwencja jest dobra. Kilku kawalerów już wykupiło panny.
Dla panien „wykupionych" wcześniej przez kawalerów zagra orkiestra dęta z Kopalni Soli. Panowie, którzy nie dokonali „wykupu" usłyszą wierszowane krytyki pod swoim adresem. Zostaną też skojarzeni z pannami, które z jakichś powodów popadły w niełaskę „Klubu Kawalerów" kultywującego ten popularny zwyczaj wielkanocny.
„Przywołówki Szymborskie", jako ostatni tego typu zwyczaj w Polsce, kilka lat temu wpisane zostały przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Narodowego.
Więcej w materiale Andrzeja Krystka.