Bydgoszcz zaciska pasa. Co z inwestycjami? Na czym trzeba oszczędzać? [wideo]
W ratuszu przedstawiono zarys przyszłorocznego budżetu miasta, który będzie, z konieczności, budżetem bardziej na przetrwanie, niż na inwestowanie.
– Nadwyżka operacyjna, a tak naprawdę środki, które mamy na inwestycje, w ciągu dwóch lat, teraz już trzech, spadły z 300 mln zł do 27 mln zł. Zmiany, które zaszły w finansowaniu samorządów doprowadziły do tego, że stajemy się biedakami, których nie będzie stać na wiele – powiedział Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
– Sytuacja ekonomiczna, którą przedstawił pan prezydent zmusza nas wyłącznie do kontynuacji zaplanowanych i rozpoczętych procesów inwestycyjnych – powiedział Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
– Kontynuujemy inwestycje nie dlatego, że to jest bezpieczne i dobre, to nie jest do końca bezpieczne, ale to jest konieczność. Będziemy musieli wziąć 250 mln kredytu – powiedział Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta.
Więcej: TUTAJ