Kujawsko-pomorska spółka kolejowa powstanie, jeśli nie będzie dobrych ofert
Wojewódzcy radni przyjęli uchwałę w sprawie utworzenia spółki Kujawsko-Pomorskie Samorządowe Przewozy Pasażerskie. Nie oznacza to jednak, że powstanie od razu.
Spółka zostanie powołana, jeśli przewoźnicy zażądają zbyt wysokiej kwoty za organizację przewozów kolejowych w najbliższych dziewięciu latach. Przetarg ma być ogłoszony w kwietniu, na oferty urząd będzie czekał do lipca.
- Dzisiejsza uchwała to zabezpieczenie dla samorządu na taką ewentualność, kiedy złożone oferty będą dla nas nie do przyjęcia, a uznamy, że środki którymi dysponujemy można lepiej wykorzystać i zorganizować lepszą sieć połączeń, w lepszym standardzie - tłumaczy marszałek Piotr Całbecki. - Czy ta spółka ostatecznie powstanie, to zależy od ofert, jakie zostaną złożone w lipcu – dodaje.
- Założenie generalnie jest takie, że ta spółka będzie świadczyła usługę taniej niż przewoźnicy, ale tak nie będzie - komentuje przewodniczący klubu radnych PiS Michał Krzemkowski. - Obecni przewoźnicy nie założyli przecież w swoich ofertach wielkich zysków, oni tylko uwzględniają koszty, które muszą ponieść. Bez zasadniczego podniesienia budżetowania na tę usługę nie tylko nie uda się wrócić do stanu sprzed 2019 roku, ale tym bardziej nie uda się jej poprawić – uważa.
Za przyjęciem uchwały zagłosowało 16 radnych, siedmiu było przeciw.