Federacja Konsumentów ostrzega przed "chwilówkami"
Niezrozumiałe umowy zawierające niedozwolone klauzule; wysokie opłaty, a przy tym brak wiedzy o produktach finansowych - Federacja Konsumentów ostrzega przed kredytami "chwilówkami" i radzi, co robić, by uniknąć spirali zadłużenia.
Organizacja zaprezentowała we wtorek raporty, w których przedstawiła rezultaty analizy wzorców umów pożyczek sześciu firm oferujących "chwilówki" i wyniki badania dotyczące wiedzy Polaków na temat takich produktów.
Z raportów wynika, że wzorce umów firm oferujących szybkie podreperowanie budżetu są obszerne i często niejasne. Konsumenci często np. nie zdają sobie sprawy, że podpisują umowę o pożyczkę odnawialną. Federacja wskazuje też, że coraz więcej podmiotów zajmuje się udzielaniem takich pożyczek.
"Jesteśmy mocno zaniepokojeni wzrostem liczby przedsiębiorców oferujących tego rodzaju usługę" - mówiła na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie wiceprezes Federacji Konsumentów Olesia Frączek.
Organizacja nie wymienia wprawdzie nazw firm, których umowy wzięła pod lupę, ale wskazuje, że były to te, które najczęściej się reklamują w mediach, i na które wpływa najwięcej skarg.
Prawnicy Federacji mają sporo zastrzeżeń do analizowanych umów. Według nich część narusza ustawę o kredycie konsumenckim i zawiera niedozwolone klauzule. Firmy pożyczkowe nie podają np. informacji o nominalnym oprocentowaniu i niewłaściwie rozliczają pożyczkę, gdy klient postanowi spłacić ją przed czasem.
Z raportu Federacji Konsumentów wynika, że największe kłopoty mogą jednak mieć ci, którzy spóźnią się ze spłatą zobowiązania. Muszą się liczyć z bardzo drogimi monitami i rażąco wysokimi kosztami opłat windykacyjnych.
"Szybki pieniądz, to drogi pieniądz. Konsumenci, którzy chcą mieć gotówkę od ręki, czyli w przysłowiowe 5 czy 10 minut, chcą ją mieć bez dogłębnego badania zdolności kredytowej, muszą się liczyć z tym, że przyjdzie im za to zapłacić" - mówił prawnik Federacji Piotr Czepulonis.
Organizacja wskazuje, że problemem poza brakiem wiedzy na temat produktów finansowych (44 proc. badanych nie wie, jaka jest różnica między kredytem a pożyczką) jest m.in. to, że Polacy nie dbają o finanse domowe, nie prowadzą budżetów i żyją "od pierwszego do pierwszego", nie odkładając na tzw. czarną godzinę.
Federacja Konsumentów radzi, by czytać umowy, a przede wszystkim pożyczać, gdy jest nas stać na spłatę, bo osoby z problemami finansowymi przez tzw. chwilówki mogą dodatkowo pogorszyć swoją sytuację.
Federacja Konsumentów to organizacja pozarządowa, której celem jest ochrona praw i interesów konsumentów.(PAP)