Po tych zawodach praca jest pewna. Pieniądze dla szkół, które w nich kształcą
Technik informatyk i technik teleinformatyk, ale także technik logistyk, technik mechatronik, cieśla, dekarz, krawiec, kucharz czy cukiernik - na te zawody jest i będzie w najbliższym czasie największe zapotrzebowanie na rynku pracy w Kujawsko-Pomorskiem.
Tak wynika z prognozy opublikowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Ministerialna lista zawiera wykaz 71 istotnych zawodów. I właśnie do szkół kształcących w tych zawodach skierowana zostanie najwyższa subwencja.
– Nie ma na tej liście zawodów rzemieślniczych typu m.in. tapicer, zegarmistrz, stolarz artystyczny, a także medycznych - m.in. pielęgniarka, położna, technik medyczny – a na nie jest właśnie największe zapotrzebowanie - komentuje Marian Skowroński, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Pracodawców „Lewiatan". Jego zdaniem tak ukierunkowana subwencja jest krzywdząca dla szkół kształcących w mniej popularnych zawodach. – Jeżeli jedne zawody będą na warunkach preferencyjnych, to inne będą tracić. Nie powinno tak być. W jednej chwili potrzebny jest taki zawód, a za chwilę - zupełnie inny – uważa.
Wśród poszukiwanych specjalizacji są m.in. cukiernicy, piekarze czy krawcowe. – Zapotrzebowanie jest, ale nie ma chętnych do kształcenia się w tych kierunkach - mówi Iwona Andrzejewska z Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty.
Ranking ministerstwa dla poszczególnych województwa powstał m.in. w oparciu o dane z Wojewódzkich Urzędów Pracy.