Biznes a zmiany klimatyczne to główny temat forum biznesowego przy COP
Kierunki działań biznesu powinny być tak skonstruowane, by obok zysku działalność ta przynosiła realne efekty dla przeciwdziałania zmianom klimatycznym – takie oczekiwania sformułowano na otwarcie Climate Solutions – forum biznesowego towarzyszącego COP19.
Jak mówił, otwierając w niedzielę w Warszawie forum wicepremier Janusz Piechociński, w kwestiach klimatycznych zbyt często pojawiają się idee niepoparte możliwościami biznesowymi. Przytoczył przykład uzgodnień Konwencji Klimatycznej ONZ z deklaracją mobilizowania od 2020 r. 100 mld dol. rocznie na walkę ze zmianami klimatu. „Gdzie są te pieniądze i kto dziś w kryzysie potwierdzi tę deklarację?” – pytał Piechociński.
Jak zauważył, w krajach rozwiniętych zbyt trudno korygować konsumpcyjne postawy, często wymierzone w klimat i środowisko. Bez problemu sprzedajemy do Afryki stare, nieużywane już np. w Europie technologie, żeby eksploatować w rabunkowy sposób tamtejsze zasoby, działacze ekologiczni często jeżdżą wielkimi, paliwożernymi samochodami – mówił Piechociński.
Podkreślał, że liderzy biznesu powinni dzielić się swoimi osiągnięciami, technologiami z tymi, którzy ich gonią. „Muszą podzielić się swoimi błędami, żeby inni nie popełniali ich znowu” – zauważył. Przypomniał, że Indie wydobywają dziś 90 mln ton węgla rocznie, ale chcą zwiększyć wytwarzanie energii z węgla 10-krotnie i w ciągu pięciu lat zwiększyć wydobycie do 290 mln ton. „A jest co najmniej 12 krajów o porównywalnych programach. Jeśli wszyscy pójdą europejską drogą sprzed 100-150 lat, wszyscy już przegraliśmy” – mówił Piechociński. Nie mogą iść tą samą drogą, popełnić tych samych błędów, bo dane klimatyczne staną się przerażające – dodał wicepremier.
Piechociński zapowiedział również, że w czasie rozpoczynającego się poniedziałek „szczytu węglowego” pojawi się propozycja strony polskiej, by w ciągu 15 lat zamknąć na świecie wszystkie bloki węglowe o sprawności poniżej 30 proc., co powinno, według niego, przyczynić się do redukcji emisji CO2 o wielkość rzędu 20 proc. Zauważył też, że UE - obok trzech podstawowych celów klimatycznych na 2020 r. – powinna sformułować kolejne. To 20 proc. udział przemysłu w PKB oraz spadek ceny energii elektrycznej o 20 proc. I to dotyczy energii wytwarzanej w najlepszych, najoszczędniejszych źródłach – zaznaczył Piechociński. Czas ucieka, nie marnujmy go – apelował.
W 2015 r. musimy mieć porozumienie klimatyczne oparte nie tylko o zobowiązania polityków i uczestników COP, ale i światowej gospodarki – stwierdził Piechociński.
Zmiany klimatyczne powinny być głównym kierunkiem działań biznesowych, przynoszących zysk – apelował minister rozwoju i zasobów Peru Gabriel Quijandria Acosta.
O takich działaniach mówiła z kolei wiceprezes BMW Ursula Mathar. Firma ma jasne zobowiązania, np. rozwój samochodów elektrycznych. Ich rozpowszechnienie może doprowadzić do spadku emisji z ogółu naszych pojazdów o 30 proc., jeśli energia dla tych pojazdów będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych, to potencjał redukcji sięga 50 proc. – mówiła. „W takim kierunku będziemy podążać, jako firma” – dodała.
Margines naszych działań jest coraz węższy – przypominał z kolei Jean-Pascal van Ypersele z IPCC (Integovernmental Panel on Climate Change). Przytoczył najnowsze wyliczenia Panelu z najnowszego raportu nt. zmian klimatycznych. Według nich, jeśli chcemy, by do końca stulecia średnia globalna temperatura nie wzrosła więcej niż o 2 stopnie, nie możemy wyemitować w tym okresie więcej niż ok. połowę ilości CO2, która trafiła do atmosfery od początku ery industrialnej w XVIII w. (PAP)