Prezydent: chcemy ułatwiać prowadzenie firm rodzinnych
Ponad milion firm w Polsce to firmy rodzinne, one mają ogromny udział w naszym PKB, w liczbie miejsc pracy, w sukcesie gospodarczym kraju - mówił prezydent Bronisław Komorowski. Zapewnił, że w jego kancelarii prowadzone są prace, które mają ułatwiać prowadzenie takich firm.
W środę w Pałacu Prezydenckim zorganizowano - w ramach Forum Debaty Publicznej - konferencję "Społeczne i gospodarcze znaczenie firm rodzinnych”. Rodzinni przedsiębiorcy wskazywali, że oczekują od państwa przyjaznego traktowania biznesu, jasnych przepisów, redukcji biurokracji.
"Bardzo się cieszę, że jest wola rozmawiania o sprawach, które pasują do dwóch zagadnień ważnych dla mnie strategicznie w czasie mojej prezydentury: rodziny i przedsiębiorczości rozumianej jako szczególna troska wobec małych i średnich przedsiębiorstw" - mówił prezydent, otwierając konferencję.
Podkreślił konieczność polepszania warunków funkcjonowania dla firm rodzinnych. "Mamy świadomość, że jest potrzeba dalszego reformowania ładu gospodarczego właśnie pod kątem potrzeb małych i średnich przedsiębiorstw" - mówił Komorowski. Wskazał m.in. na system podatkowy i kodeks pracy, przypomniał, że jego kancelaria już rozpoczęła szereg prac w tym kierunku, m.in. skierowała do Sejmu nowelizację ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, która - w jego ocenie - ułatwi rozwiązywanie wielu problemów.
Wskazał również na przygotowaną przez kancelarię tzw. zieloną księgę dotyczącą rekomendacji związanych z kierunkiem prac na rzecz poprawienia funkcjonowania prawa.
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz podkreślała, że mówiąc ostatnio wiele o polityce prorodzinnej, mówi się o rodzinie, która wymaga opieki państwa, a warto pokazać, że rodzina "to jest jednostka, która daje, która produkuje, która zabezpiecza".
Lipowicz zwróciła uwagę, że państwo mogłoby pomóc firmom rodzinnym w prowadzeniu ich działalności np. tworząc specjalną ścieżkę prawną dla preferencyjnego dziedziczenia tych firm przez następne pokolenia. RPO wskazała, że już dziś taki mechanizm w Polsce występuje i dotyczy gospodarstw rolnych. "Dlaczego przekazywanie firmy rodzinnej rolnej ma mieć większe przywileje niż przekazywanie firmy rodzinnej innej?" - pytała Lipowicz.
Prof. Andrzej Blikle, prezes działającego od 2008 r. Stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych, podkreślał, że blisko 80 proc. wszystkich firm w kraju to przedsiębiorstwa rodzinne.
"Dajemy ponad 40 proc. wkładu w PKB i generujemy ponad 50 proc. miejsc pracy. Jak pokazały przeprowadzone kilka lat temu badania, europejskie firmy rodzinne, a w tym i polskie, mają większą od innych zdolność przetrwania w trudnych czasach, w szczególności opierania się kryzysom" - mówił Blikle.
Jan Jabłkowski, reprezentujący Dom Towarowy Bracia Jabłkowscy, podkreślał, że rodzinne przedsiębiorstwa "są błogosławieństwem dla gospodarki i społeczeństwa". Według niego główna przewaga firmy rodzinnej nad pozostałymi, polega na tym, że jest to przedsiębiorstwo bardziej stabilne, bardziej odporne na kryzys. "Dlatego, że ma inną perspektywę - nie doraźny zysk, tylko trwanie przez dziesięciolecia" - powiedział dziennikarzom Jabłkowski.
Dodał, że atuty firm rodzinnych to także "wsparcie dla seniora, podobnie jak senior jest wsparciem dla firmy oraz dawanie pracy młodzieży". "Czyli dwa może największe problemy społeczne - bezrobocie młodzieży i trudność z emeryturami są przez firmy rodzinne niejako automatycznie rozwiązywane" - powiedział Jabłkowski.
Zwrócił też uwagę, że firmy rodzinne budują swoją markę na zaufaniu, rzetelności i etyce, która wynika z bardzo pragmatycznych pobudek. "Firmie rodzinnej nie opłaca się budować interesów na przekrętach dlatego, że następne pokolenie ma dostać dobry wizerunek, dobra opinię klientów, dostawców, partnerów, pracowników" - ocenił Jabłkowski.
Ryszard Florek z firmy Fakro ocenił, że bariera dla przedsiębiorczości w Polsce to interpretowanie jej jako wyłączny interes przedsiębiorcy, a nie interes państwa. "I tu musi nastąpić zmiana myślenia u decydentów, wówczas wzrost gospodarczy byłby o wiele szybszy" - powiedział Florek.
Konkretna zmiana, jakiej by oczekiwał, to "wpisanie do ustawy o działalności gospodarczej czy innych ustaw, że działalność gospodarcza służy rozwojowi gospodarczemu kraju i powinna być pod szczególną ochroną". "To bardzo ułatwiłoby prowadzenie działalności, bo wtedy np. organy sądowe brałyby to pod uwagę" - ocenił.
Polskie prawo nie definiuje firmy rodzinnej jako takiej. Zwyczajowo określenia tego używa się w odniesieniu do przedsiębiorstwa, gdzie co najmniej 51 proc. wartości jest kontrolowane przez osoby ze sobą spokrewnione. (PAP)