Czy hodowlom trzody chlewnej w regionie zagraża afrykański pomór świń?
Mimo znacznego w ostatnich latach spadku pogłowia świń, Kujawsko-Pomorskie jest nadal drugim po Wielkopolsce, największym zagłębiem produkcji trzody chlewnej. Czy hodowcy muszą obawiać się zagrożenia ze strony ASF?
Na Kujawach i Pomorzu hodowlą trzody chlewnej zajmuje się ok. 20 tysięcy z ponad 60 tysięcy gospodarstw rolnych. Afrykański pomór świń, czyli ASF wciąż zagraża hodowlom, wprowadzono więc bioasekurację, a na poniesione w związku z nią koszty rolnicy mogą otrzymać wsparcie.
Od 27 sierpnia do 14 września Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmowała od zainteresowanych rolników wnioski o pomoc. Początkowo zainteresowanie było słabe, jednak wzrosło gwałtownie w ostatnim dniu przyjmowania wniosków. Trudno mówić tutaj jednak o powszechnym zainteresowaniu.
- Wnioski o bioasekurację, to są koszty zabezpieczeń, wymianu okien w chlewniach, na ogrodzenie chlewni, na myjki ciśnieniowe. Wsparcie może wynieść do 75% poniesionych kosztów. Wydaje nam się, że jest to duża kwota. Myśleliśmy, że tych wniosków będzie dużo. Niestety, aż tak dużo osób się tym wnioskiem nie zainteresowało - mówi Karol Będkowski, kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Bydgoszczy.