Ekspertka: Polacy chcą wiedzieć, czy pieniądze jakie wydają w sklepach zostają w kraju

2017-11-11, 10:35  Polska Agencja Prasowa

Polscy konsumenci coraz częściej chcą wiedzieć co się dzieje z pieniędzmi, które zostawiają w sklepach. Czy zostają one w kraju, czy wypływają za granicę - mówi w rozmowie z PAP dr Joanna Szalacha-Jarmużek z Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu.

Choć najważniejszym kryterium, jakim kierują się polscy konsumenci przy wyborze produktów codziennego użytku są cena (81 proc. wskazań) i jakość (76 proc. wskazań), to coraz większą rolę odgrywa patriotyzm gospodarczy. Obecnie niemal dla połowy Polaków ważne jest rodzime pochodzenie produktu - wynika z badania CBOS z początku listopada. Przez ponad rok grupa respondentów kierujących się tym kryterium w codziennych zakupach znacznie się zwiększyła (o 13 punktów procentowych).

Jak powiedziała PAP Szalacha-Jarmużek, w gospodarce wolnorynkowej korelacja ceny i jakości jest mechanizmem naturalnym, którym kierują się konsumenci. "Teraz okazuje się, że doszedł trzeci element, który jest powiązany ze światem wartości; z postrzeganiem produktów, które nabywamy w szerszym kontekście społecznym" - podkreśliła.

W jej opinii wyniki badania CBOS świadczą o tym, że w Polsce rośnie grupa świadomych konsumentów, którzy są coraz bardziej zainteresowani tym, co dzieje się z ich pieniędzmi, dokąd one trafiają.

Jak dodaje ekspertka, przez prawie trzydzieści lat transformacji polscy konsumenci bardzo wiele się nauczyli. "Również tego, że zagraniczne korporacje nie zawsze mają na celu dobro konsumenta, że często stosują techniki nie fair". Jako przykład takich działań podaje kwestię podwójnych standardów dotyczących jakości produktów - te przeznaczane na rynki krajów Europy Środkowo-Wschodniej są gorszej jakości niże te na rynki krajów starej UE.

"Po drugie, w miarę jak stajemy się społeczeństwem coraz bardziej zamożnym, mamy też tendencję do szukania nowości, nowej ekspresji - również w konsumpcji. Siłą rzeczy następuje więc zwrot w kierunku tego co krajowe, lokalne. To jest też kwestia pewnej mody oraz tego, że konsumenci porównują produkty i dochodzą do wniosku, że te nasze są lepsze, czy równie dobre jak zagraniczne, a kupując je przy okazji możemy zrobić coś dobrego dla wspólnoty, z którą się identyfikujemy" - wyjaśnia ekspertka.

Jako dowód na przywiązanie Polaków do rodzimych marek Szalacha-Jarmużek podaje przykłady dyskontów, w tym Lidla i Biedronki, które w swojej strategii marketingowej odwołują się - choć zdarza się, że nie bez manipulacji - do lokalności i polskości swojej oferty.

Jak zauważa, z ubiegłorocznych badań IPSOS wynika, że oprócz żywności coraz bardziej wzrasta popularność wśród naszych konsumentów polskich kosmetyków, mebli, a także usług finansowych.

Jej zdaniem, przywiązanie do polskich produktów to naturalny trend związany z rozwojem gospodarki i świadomości konsumenckiej. "W optymistycznym wariancie może dojdziemy do takiej sytuacji jak w Niemczech, gdzie patriotyzm ekonomiczny jest bardzo silny, tam marka Made in Germany wygrywa. Taka postawa uderza w działające na niemieckim rynku polskie firmy, które są zmuszone wykupować miejscowe przedsiębiorstwa, by pod ich marką sprzedawać wyprodukowane w Polsce towary. Niemcy nie chcą bowiem kupować polskich wędlin, nabiału czy mebli. Kupują je, ale pod marką niemiecką - dodaje ekspertka. (PAP)

Biznes

Będą kolejne miejsca pracy w lipnowskiej strefie ekonomicznej

2017-11-21, 13:43

Lewiatan: takiej dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu nie było od sierpnia 2010 r.

2017-11-20, 18:35

Finansowe problemy przy budowie drogi S5

2017-11-20, 15:01

Nie żyje była minister finansów Halina Wasilewska-Trenkner

2017-11-16, 18:04

UTP w Bydgoszczy dołączył do programu Santander Universidades

2017-11-16, 17:52

Powstanie 15 nowoczesnych targowisk

2017-11-16, 15:18
Targi Offerty w Bydgoszczy

Targi Offerty w Bydgoszczy

2017-11-16, 13:38
Projekt budżet Inowrocławia na 2018 rok

Projekt budżet Inowrocławia na 2018 rok

2017-11-16, 13:03
Budżet Bydgoszczy 2018

Budżet Bydgoszczy 2018

2017-11-15, 16:11

PE przyjął przepisy, które mają lepiej chronić konsumentów

2017-11-14, 20:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę