Dane GUS to dobry sygnał, że gospodarka rozwija się stabilnie
To dobry wzrost i dobry sygnał na przyszłość. Oznacza, że gospodarka rozwija się stabilnie - ocenili rozmówcy PAP komentujący najnowsze dane GUS. Według nich solidna dynamika produkcji przemysłowej powinna się utrzymywać w kolejnych miesiącach.
Główny Urząd Statystyczny poinformował we wtorek, że produkcja przemysłowa w maju wzrosła o 9,1 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 5,5 proc.
"Silny wzrost dynamiki produkcji przemysłowej w maju, po bardzo niskim odczycie za kwiecień, związany jest w dużej mierze z pozytywnym wpływem różnicy w liczbie dni roboczych (o 1 dzień więcej niż przed rokiem), co wyraźnie wsparło dynamikę produkcji w sektorze przetwórczym" - zauważył Piotr Piękoś z zespołu analiz i prognoz Banku Pekao SA.
Zgodził się z tym Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG). "W obu przypadkach jest to dobry wzrost i dobry sygnał dla gospodarki - PAP" - ocenił Wyżnikiewicz.
Ekspert IPAG dodał, że wskaźniki te świadczą o braku zagrożeń. "Mamy dobre wyniki w eksporcie. Jest to zatem potwierdzenie trendu, że w dalszym ciągu eksport będzie wzrastał".
Wyżnikiewicz odniósł się też do sprzedaży detalicznej. Jak podał GUS, sprzedaż detaliczna w maju w cenach bieżących wzrosła o 8,4 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 0,2 proc. GUS poinformował też, że w maju odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku o 7,4 proc. (wobec wzrostu o 6,7 proc. przed miesiącem oraz o 4,3 proc. w maju 2016 r.). W porównaniu z kwietniem br. sprzedaż detaliczna ukształtowała się na takim samym poziomie (wobec spadku przed rokiem o 0,7 proc.).
"Wskaźnik cen detalicznych zachowuje się bardzo nieregularnie - są duże wzrosty i duże spadki. Niemniej ten wynik jest dobry na tle innych miesięcy. W tym roku z pięciu miesięcy to jest drugi wynik. Trochę lepszy był marzec pod względem dynamiki. Ze względu na okres Świąt Wielkanocnych, z którymi zawsze wiążą się większe wydatki" - zauważył.
Jak podkreślił Wyżnikiewicz rosną wynagrodzenia, maleje bezrobocie, wobec czego więcej ludzi otrzymuje pensje. "Patrząc na strukturę sprzedaży detalicznej można powiedzieć, że największy wzrost nastąpił w przypadku tekstyliów, odzieży i obuwia. Co by wynikało z tego, że tam najbardziej obniżyły się ceny. Skoro ludzie więcej kupują, to producenci mogą robić obniżki. Więcej kupowano też kosmetyków, prasy, książek. Natomiast bardzo niewiele - o 2 proc. wzrosła sprzedaż żywności" - powiedział. Według eksperta to jest bardzo dobry sygnał, że wzrost sprzedaży żywności nie jest taki duży, jak towarów przemysłowych.
Podsumowując te dane Wyżnikiewicz zauważył, że mamy za sobą drugi miesiąc drugiego kwartału. "To znaczy, że gospodarka rozwija się stabilnie. W porównaniu z pierwszym kwartałem możemy obserwować podobny rząd wielkości wzrostu gospodarczego. To dobre prognostyki, jeśli chodzi o podsumowanie dwóch kwartałów" - ocenił.
Zdaniem Piotra Piękosia z Pekao SA "solidna dynamika produkcji przemysłowej powinna się utrzymywać w kolejnych miesiącach". Ma w tym pomóc m.in. "oczekiwane odbicie krajowych inwestycji, pociągające za sobą wzmożoną produkcję dóbr inwestycyjnych" oraz wsparciu ze strony popytu zagranicznego "w warunkach dobrej koniunktury w gospodarce niemieckiej i przyspieszenia globalnego handlu". (PAP)