Rzecznik PESY o kontrakcie z Deutsche Bahn
- Kontrakt z Deutsche Bahn jest realizowany, nie ma mowy o karach - powiedział Michał Żurowski, rzecznik bydgoskiej PESY odnosząc się do piątkowego artykułu w Gazecie Wyborczej o tym, że zakład miał dostarczyć w tym roku niemieckiemu przewoźnikowi 45 pociągów Link i że firmie grożą wysokie kary.
- Naszemu niemieckiemu klientowi bardzo zależy na pojazdach PESY. Nasze hale są zdominowane przez konstrukcje przygotowane dla Deutsche Bahn. Jesteśmy cały czas w kontakcie z niemieckim klientem, który razem z nami opracował harmonogram zakładający, że pod koniec przyszłego roku dla regionu Sauerland będziemy dostarczali pierwsze pojazdy. Pierwsze czerwone Linki są już gotowe. Kilka tygodni temu jeden z tych pojazdów wrócił z badań. Przedstawiciele Deutsche Bahn byli w naszej firmie. Wyrazili zadowolenie ze stanu technicznego i wizualnego tych pojazdów. Na październik 2017 planujemy uzyskać homologację - powiedział Michał Żurowski.
Terminy wynikają ze specyficznych niemieckich przepisów. Niemcy to wymagający klient. PESA długo uzyskiwała dopuszczenie na tory swoich Linków dla innego przewoźnika zza Odry - NEB.
Bydgoski zakład był pierwszym polskim producentem taboru, któremu udało się zdobyć niemiecką homologację. Siedem pojazdów kursuje m.in na trasie Berlin-Kostrzyn.
Bydgoska firma ma dla Deutsche Bahn wyprodukować w sumie do 470 pojazdów, na razie kilkadziesiąt zamówiły trzy pierwsze landy.