GUS: bezrobocie w marcu - 10 proc.; 13,6 proc. w Kujawsko-Pomorskiem
Stopa bezrobocia w marcu wyniosła 10 proc. wobec 10,3 proc. w lutym - podał w poniedziałek GUS. Zdaniem ekspertów przyczyniły się do tego wcześniejsze święta wielkanocne oraz wzrost zatrudnienia m.in. w budownictwie i turystyce.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podkreśliła, że informacje z GUS, to "prawdziwa wiosna na rynku pracy, a dane wieją optymizmem". "Myślę, że w kwietniu wskaźnik bezrobocia będzie poniżej 10 proc., a więc będziemy mieli jednocyfrowy wskaźnik" - powiedziała dziennikarzom Rafalska.
W marcu br. stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce wyniosła 10 proc., co stanowi najlepszy wynik od 25 lat.
Rok temu o tej samej porze bezrobocie wynosiło 11,5 proc., co oznacza spadek o 1,5 pp. r/r. Taki wynik nastraja optymistycznie na kolejne miesiące roku. Marzec może być ostatnim miesiącem 2016 r., w którym dane będą dwucyfrowe. Pod koniec roku stopa bezrobocia powinna osiągnąć poziom zbliżony do 9 proc.
Pod koniec marca 2016 r. w urzędach pracy było zarejestrowanych 1 600,5 tys. osób i był to rezultat niższy niż przed miesiącem o 52,2 tys. osób.
Rafalska wskazała, że "marzec był najlepszym miesiącem, w ciągu ostatnich 25 lat, wszystko wskazuje, że prognozowane bezrobocie na koniec roku będzie na poziomie 9 proc., a być może nawet poniżej, a więc znacznie niżej, niż prognozowane (w budżecie państwa na 2016 r. - PAP) 9,7 proc.".
"To dobre informacje dla pracowników, wreszcie mamy rynek pracownika" - podkreśliła minister.
Krzysztof Inglot z Work Service uważa, że marzec powinien być ostatnim miesiącem z dwucyfrowym bezrobociem, jaki będziemy obserwować w tym roku. "Najnowsze dane potwierdzają optymistyczne prognozy i są zapowiedzią trwałej poprawy na rynku pracy. Wchodzimy w okres wiosenny, a zaraz potem letni, które są najbardziej aktywne, jeśli chodzi o ilość dostępnej pracy. W tym okresie wzmożone zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają takie branże jak budownictwo, przetwórstwo przemysłowe, czy rolnictwo i dają dodatkowe miejsca pracy" – komentuje Inglot.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek podkreśliła w przesłanym PAP komentarzu, że spadek bezrobocia w marcu był oczekiwany przez ekonomistów. "Rozpoczęcie prac sezonowych w rolnictwie, sadownictwie i budownictwie miało w tym swój największy udział, ale również wcześniejsze w tym roku święta wielkanocne mogły przyczynić się do mniejszej liczby bezrobotnych" - podkreśliła Kurtek.
"Kolejne miesiące będą zapewne upływać pod znakiem dalszego spadku bezrobocia, co oznacza że marcowy dwucyfrowy poziom bezrobocia był ostatnim w tym roku. O ile na przeszkodzie nie staną nieprzewidziane okoliczności, stopa bezrobocia w Polsce już w czerwcu może spaść poniżej 9 proc., a na koniec roku ma szansę znaleźć się w okolicach 8,7 proc." - dodała.
Również główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa zauważył w przesłanym PAP komentarzu, że marzec jest pierwszym miesiącem w roku, w którym występuje sezonowy spadek stopy bezrobocia, rośnie zatrudnienie m.in. w budownictwie czy turystyce.
"Trendy na krajowym rynku pracy wskazują na kontynuację stopniowej poprawy sytuacji, przy lekkim wzroście dynamiki zatrudnienia oraz dalszym spadku stopy bezrobocia, choć tempo tego spadku z miesiąca na miesiąc stopniowo słabnie. W ujęciu zmian rocznych stopa bezrobocia obniża się wolniej, dynamika bezrobotnych (choć wciąż ujemna) powoli rośnie. Przy wolniejszym spadku liczby bezrobotnych i stopie bezrobocia należy także wziąć pod uwagę utrzymujący się wpływ interwencji na rynku pracy na poprawę wskaźników rynku pracy" - zaznaczył Tarnawa. Szacuje on, że na koniec 2016 r. stopa bezrobocia wyniesie ok. 9 proc.
W ocenie Konfederacji Lewiatan, zakładając, że obecny trend się utrzyma, pod koniec lata możemy się spodziewać stopy bezrobocia między 7 a 8 proc. Na koniec roku bezrobocie będzie znacznie poniżej 9 proc. "Rok 2016 zaczął się na rynku pracy bardzo dobrze; wprawdzie bezrobocie wzrosło jak zwykle na skutek działania czynników sezonowych, jednak był to wzrost minimalny" - ocenił dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Grzegorz Baczewski.
"10 proc. to najniższa stopa bezrobocia zanotowana w marcu od początku badania tego wskaźnika. W najlepszym dotąd roku 2008 stopa była o 0,9 pkt. proc. wyższa" - przypomniał. "Rejestruje się coraz mniej nowych bezrobotnych, utrzymuje się wysoki poziom ofert pracy zgłaszanych do urzędów" - dodał ekspert Lewiatana.
Zdaniem Baczewskiego dobra sytuacja na rynku pracy na pewno przekłada się na optymizm pracowników. "W tym roku pracownicy mogę się spodziewać stabilizacji zatrudnienia i wzrostu wynagrodzeń; wpływ na te oczekiwania mają też czynniki instytucjonalne i regulacyjne" - zaznaczył. Ocenił, że zmniejszająca się pula dostępnych pracowników to zły sygnał dla pracodawców, którym coraz trudniej jest znaleźć odpowiednich kandydatów do pracy. "Coraz bardziej zbliżamy się zatem do rynku pracownika, i to nie tylko w segmencie wysoko wykwalifikowanych specjalistów" - uważa dyrektor. (PAP)