Polska zajęła 41. miejsce w rankingu konkurencyjności WEF
Po kilku latach niewielkich spadków, Polska zaczęła piąć się w górę w rankingu konkurencyjności Światowego Forum Gospodarczego (WEF) i zajmuje 41. miejsce wśród 140 państw - poinformował w środę NBP. Najbardziej konkurencyjną gospodarką pozostaje Szwajcaria.
W ubiegłym roku nasz kraj zajął 43. pozycję wśród 148 państw.
Jak podkreślił NBP, w ciągu ostatniego roku nie zmieniła się czołówka rankingu. "Do najlepszej trójki wciąż zaliczają się po kolei: Szwajcaria, Singapur i Stany Zjednoczone. W rankingu zyskują Niemcy, którzy ponownie znaleźli tuż za podium" - podkreślił Narodowy Bank Polski.
"Polska gospodarka pozostaje jedną z najbardziej konkurencyjnych wśród krajów postkomunistycznych, jednak wyraźnie wyprzedza nas Estonia (30), Czechy (31) oraz Litwa (36). Dodatkowo zmniejsza się dystans między większością państw regionu a Polską" - zaznaczył bank centralny.
Prof. Piotr Boguszewski z NBP, który koordynuje badanie WEF dla Polski, zauważył w środę na konferencji prasowej, że dobrą wiadomością jest "odwrócenie lekkiej tendencji spadkowej konkurencyjności polskiej gospodarki i wzrost naszego miejsca w rankingu".
Jak mówił, przedsiębiorcy wyraźnie lepiej oceniają infrastrukturę. "Widać także pewną poprawę innowacyjności, ale tutaj wciąż znajdujemy się na zbyt odległym, w stosunku do aspiracji i wyzwań, miejscu. Na poprawę naszej pozycji w rankingu miała też wpływ znacznie lepsza ocena otoczenia makroekonomicznego, w której awansowaliśmy aż o 17 miejsc, na 46" – tłumaczył Boguszewski.
Zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich 10 lat Polska poprawiła swoją pozycję w rankingu o sześć miejsc. W tym czasie swoją pozycję znacząco umocniły Rumunia oraz Bułgaria (zyskały po około 20 miejsc) i Macedonia (24 miejsca w górę). W grupie tzw. krajów "przegranych", które najwięcej straciły znalazły się trzy państwa postsocjalistyczne naszego regionu: Słowacja (straciła 31 miejsc), Bośnia i Hercegowina (29 miejsc w dół) i Węgry (straciły 25 miejsc).
Boguszewski zauważył, że w całej Europie nadal widać zróżnicowanie pomiędzy południem, a północą kontynentu, choć Włochy czy Hiszpania w tym zestawieniu radzą sobie coraz lepiej. W ogonie europejskiego rankingu znajduje się natomiast Grecja i Ukraina.
Podobnie jak w poprzednich latach przedsiębiorcy wskazują, że największym problemem dla konkurencyjności polskiej gospodarki jest prawo podatkowe, bariery wynikające z prawa pracy i nieefektywna administracja publiczna. Mocnymi stronami naszego kraju jest m.in. niski poziom przestępczości, stabilność cen oraz stabilna sytuacja ustrojowa czy odpowiednie przepisy dewizowe.
Przedsiębiorcy słabo też oceniają efektywność polskiego rynku pracy. Zwracają też uwagę na nieoptymalne relacje pracodawcy-pracobiorcy, negatywny wpływ systemu podatkowego na motywację pracowników oraz odpływ netto kapitału ludzkiego. Natomiast bardzo wysoko w rankingu oceniono elastyczność kształtowania płac. Przedsiębiorcy skarżą się ponadto na nadmiar obciążeń regulacyjnych, w tym czasochłonność procedur związanych z uruchomieniem biznesu.
Mocnymi stronami polskiej gospodarki pozostają tradycyjnie edukacja i duży potencjał rynkowy. W porównaniu z innymi krajami postsocjalistycznymi bariera kosztu finansowania działalności gospodarczej jest niska, przy czym jest ona jeszcze niższa jedynie w krajach, które przyjęły już euro oraz w Czechach.
"Mamy duży postęp, jeśli chodzi o kapitał rzeczowy, drogi, maszyny, urządzenie. Cały czas jest sporo do zrobienia w zakresie kapitału społecznego, kooperacji, zaufania. Myślę, że to są wyzwania, które stoją cały czas przed nami" - ocenił Boguszewski.
"Model konkurencyjności, który jest oparty na niższych relatywnie kosztach siły roboczej, jest na pewnym etapie przejścia czy transformacji modelem prawdopodobnie nie do uniknięcia. (...) Efektywność działania tego modelu zapewne się kończy, ale trzeba jednocześnie pamiętać, że przejście do innego modelu efektywności jest trudne i wymaga działań bardzo ostrożnych" - zaznaczył.
Członek zarządu NBP Jacek Bartkiewicz również mówił, że "kończy się okres rozwoju, gdzie można konkurować niskimi płacami". "Aspiracje społeczne są zupełnie inne i trzeba szukać innych motywatorów organizacji rynku pracy" - ocenił.
"Globalny raport konkurencyjności" prezentuje wyniki badań przeprowadzanych corocznie przez World Economic Forum. W tym roku bierze w nich udział około 14 tys. firm ze 140 państw świata. Narodowy Bank Polski od 2009 r. uczestniczy w badaniach i jest polskim partnerem WEF. W badaniu bierze udział 214 polskich firm. Wykorzystywany w raporcie ranking konkurencyjności jest oparty na globalnym indeksie konkurencyjności (Global Competitiveness Index, GCI), opracowanym po raz pierwszy w 2004 r. dla Światowego Forum Gospodarczego
NBP podkreślił, że globalny indeks konkurencyjności i oparty na nim raport WEF są ważnymi lekturami dla zagranicznych inwestorów. Stanowią one pierwszy etap selekcji rynków, na których warto inwestować, a także wiarygodne źródło analizy porównawczej. (PAP)