Polska energetyka potrzebuje szybko rynku mocy; to kwestia bezpieczeństwa

2015-08-25, 09:43  Polska Agencja Prasowa

Niedawny kryzys związany z ograniczeniami w dostawach prądu unaocznił to, że polska energetyka potrzebuje rynku mocy, czyli mechanizmu umożliwiającego pokrycie zapotrzebowania na energię elektryczną w każdej sytuacji - uważają eksperci.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne wskazują, że sierpniowe ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej dla dużych odbiorców miały w dużej mierze podłoże losowe, związane z długotrwałymi upałami i awarią elektrowni w Bełchatowie. Ograniczenia w dostawach prądu odczuło ok. 8 tys. przedsiębiorstw. Zdaniem ekspertów niedobory mocy są jednak wynikiem braku zdecydowanych działań w celu zapewnienia rezerw mocy na wypadek sytuacji kryzysowych czy braków energii związanych np. z wyłączaniem starych elektrowni.

"Obiektywnie muszę przyznać, że dobrze poradziliśmy sobie z zarządzaniem kryzysowym. Polska mogłaby być tu wzorem w porównaniu np. z podobnymi sytuacjami w Kalifornii czy we Francji, którym miałem okazję się przyglądać. Nie zmienia to jednak faktu, że dla zapewnienia bezpieczeństwa elektroenergetycznego musimy pilnie zadbać o tzw. rynek mocy, czyli mechanizm zapewniający taką ilość mocy, która umożliwi pokrycie zapotrzebowania na energię elektryczną w każdej sytuacji. Prace w tym kierunku należy przyspieszyć. W mojej ocenie musimy podjąć kluczowe decyzje w ciągu roku, jeśli chcemy, by system zaczął działać na przełomie 2017 i 2018 roku" - powiedział PAP Jan Kowalczyk, partner w Banner Group, były wiceprezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Najbardziej znane rozwiązania zagraniczne, z których mogłaby skorzystać Polska to brytyjski model rynku mocy, opierający się na dwóch filarach: aukcjach zapewniających pokrycie kosztów stałych dostawców mocy i kontraktów różnicowych gwarantujących cenę energii w przyszłości, oraz francuski, działający na zasadach podobnych do polskich zielonych certyfikatów.

"Ministerstwo Gospodarki już w 2013 r. (...) zapowiadało, iż w okresie od 2016 do 2017 roku istnieje duże ryzyko wystąpienia deficytu mocy w szczycie zimowym i letnim. Dotychczas wprowadzono szereg dobrych zmian przepisów zapewniających modernizację sieci energetycznej oraz namiastki rynku mocy. Teraz trzeba jednak poczynić jak najszybciej kolejne kroki" - uważa Michał Rybicki, organizator Forum dla Wolności i Rozwoju Law4Growth. To inicjatywa, w ramach której prowadzone są badania w 21 krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej m.in. pod kątem przepisów służących przedsiębiorczości; wyniki analiz zostaną zaprezentowane w październiku.

Informacja o tym, że Polska ma kłopoty z dostawami prądu może negatywnie wpłynąć na nastroje inwestorów zagranicznych. Budzi to też niepokój wśród tych, którzy już są obecni w Polsce.

"W dzisiejszych, bardzo dynamicznych czasach ryzyko jest wpisane w biznes, a bezpieczeństwo to jeden z kluczowych czynników branych pod uwagę przy wyborze lokalizacji inwestycji oraz przy decyzjach o ewentualnym rozwoju zakładów i centrów już obecnych w danym kraju. Dotyczy to zarówno kwestii politycznych, gospodarczych, jak również ciągłości i komfortu prowadzenia działalności. Bezpieczeństwo energetyczne to kluczowy aspekt zarówno dla produkcji, jak i usług biznesowych" - powiedział PAP Paweł Panczyj, dyrektor zarządzający ABSL (Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych).

Wprowadzenie rozwiązań zapewniających stabilność energetyczną będzie jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed polskim parlamentem w nowej kadencji, a rynek mocy może być tutaj szczególnie istotny.

W zeszłym tygodniu agencja Reuters podała, że według Komisji Europejskiej niemiecki plan przeniesienia bloków węglowych do rezerwy może zostać potraktowany jako niedozwolona pomoc publiczna. Niemcy chcieli zachować część elektrowni węglowych w wypadku niespodziewanych spadków dostaw mocy ze źródeł odnawialnych, które są uzależnione od czynników pogodowych. Podobny problem możemy mieć w Polsce. Tymczasem Komisja Europejska zdecydowanie dąży do otwarcia rynku energii w Unii Europejskiej, przy jednoczesnym zapewnieniu dostaw energii przede wszystkim ze źródeł odnawialnych.

W czerwcu unijny komisarz ds. działań w dziedzinie klimatu i energii Miguel Arias Canete podkreślał, że celem nowych regulacji jest zapewnienie stabilności energetycznej przy jednoczesnym przedkładaniu systemów regionalnych nad państwowymi. W praktyce może to oznaczać, że państwa opierające się na tradycyjnych, wysokowęglowych źródłach energii będą uzależnione od dostaw energii z innych krajów. Z najnowszego raportu Platts Renewable Power Tracker wynika, że kraje takie jak Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Francja i Hiszpania tylko w pierwszym półroczu 2015 r. zwiększyły produkcję energii elektrycznej wytwarzanej z wiatru i słońca o 8 GW do 175 GW. To właśnie te kraje mogą rozdawać karty na zunifikowanym rynku energii. (PAP)

Biznes

Kopacz: powstanie Polska Grupa Promowa

2015-10-13, 13:28

PKP Intercity: modernizacja wagonów i lokomotyw do 2018 r. Koszt 1,8 mld zł

2015-10-13, 13:28

PKN Orlen rozszerza aktywa wydobywcza w Kanadzie

2015-10-13, 12:39

Europosłowie przeciwko przepisom w sprawie sprzedaży i stosowania GMO

2015-10-13, 12:34

Budowa gazoportu zakończona , teraz trwa rozruch

2015-10-12, 15:04

PESA nagrodzona w Londynie

2015-10-09, 20:50

G20 ma plan walki z unikaniem opodatkowana przez korporacje

2015-10-09, 18:14

Zwolnieni bez formalności...

2015-10-09, 08:55

Szczerski: prezydenci V4 o szczycie klimatycznym i Nord Stream 2

2015-10-08, 18:12

Płaca minimalna w Niemczech ciosem dla polskich firm transportowych

2015-10-08, 14:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę