Piechociński wzywa w Baku do budowy energetycznego OPEC
Do budowy nowej organizacji regulującej rynek surowców energetycznych na kształt OPEC wezwał w środę w Baku wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Jego zdaniem taka organizacja chroniłaby m.in. przed wykorzystaniem energii jako narzędzia politycznego.
Piechociński podkreślił, że zmieniający się rynek energii, na którym doszło do nagłego spadku cen i zaufania, wymaga nowych regulacji. Organizacja pomogłaby więc realizować niezakończone inwestycje w różnych częściach świata, reagować na wyzwania związane z polityką klimatyczną, a także chronić interesy firm działających na rynku energii.
Według Piechocińskiego struktura mogłaby najpierw objąć swym zasięgiem państwa Unii Europejskiej oraz jej sąsiadów. Do tego w jego opinii niezbędna jest jednak współpraca rządów i koncernów energetycznych.
"Co takiego się stało, że tak dużo mówimy o bezpieczeństwie i solidarności energetycznej? (...) Rynek, z rynku dostawcy, stał się rynkiem odbiorcy. A jednocześnie pojawiło się niebezpieczeństwo gry energią jako bronią polityczną" - powiedział wicepremier.
"Musimy odnaleźć wspólnotę, bo energia staje się wyzwaniem" – dodał.
Polski wicepremier był gościem organizowanej co roku w Baku konferencji Kaspijska Ropa i Gaz.
Występujący przed nim azerbejdżański minister energetyki Natig Alijew mówił o rozwoju projektów dywersyfikujących dostawy do UE z regionu Morza Kaspijskiego, a także perspektywie włączenia ich w unijny projekt Gazowego Korytarza Południowego.
Azerbejdżan jest głównym udziałowcem budowanego z Turcją gazociągu transanatolijskiego (TANAP). Po upadku projektu Nabucco to jedyny nierosyjski szlak dostaw gazu ze wschodu. UE chciałaby, aby stał się częścią korytarza południowego.
Budowa TANAP-u rozpoczęła się w marcu tego roku. Według planów ma zakończyć się w 2018 r. Koszt inwestycji wyceniono na 10 mld dolarów. Gazociąg będzie miał początkową przepustowość 16 mld m sześć. gazu rocznie, która do roku 2026 zwiększy się do 32 mld m sześć. TANAP na granicy turecko-greckiej i turecko-bułgarskiej połączy się z siecią gazową Unii Europejskiej.
Z Baku Michał Zabłocki (PAP)