Europosłowie proponują zintegrowany bilet na podróże w UE
Europosłowie proponują jeden bilet na podróż, również transgraniczną, w UE przy wykorzystaniu przez podróżnego różnych środków transportu drogowego, kolejowego, lotniczego, wodnego.
Komisja transportu i turystyki Parlamentu Europejskiego w czwartek przyjęła raport ws. multimodalnych zintegrowanych systemów biletowych w UE, który zostanie poddany pod głosowanie na sesji plenarnej w czerwcu lub lipcu.
Przedsiębiorstwa transportu, zarówno publicznego, jak i prywatnego, powinny zrobić krok naprzód w tej dziedzinie z pomocą Komisji Europejskiej w ciągu najbliższych pięciu lat; w przeciwnym razie europosłowie chcą, by to KE zaproponowała unijne przepisy dla "zintegrowanego biletu".
"Żyjemy w nowoczesnych czasach, w których podróżni powinni móc wyszukać (...) dostosowaną do ich potrzeb, najbardziej zrównoważoną, najszybszą lub najtańszą opcję podróży, zarezerwować i opłacić ją online, a następnie odbyć podróż, posiadając tylko jeden, zintegrowany bilet" - powiedziała europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO), członkini komisji transportu i turystyki.
Przed europejskim transportem pasażerskim stoją liczne wyzwania, takie jak problem korków, rentowność środków transportu czy efektywność energetyczna mająca znaczenie dla zanieczyszczenia środowiska. W sprostaniu tym wyzwaniom ma pomóc właśnie ogólnounijny system usług, obejmujący zarówno informacje, jak i planowanie i zakup biletu na podróż z wykorzystaniem różnych środków transportu.
Raport europosłów zachęca do stworzenia platformy umożliwiającej współpracę wszystkich podmiotów, doceniając już istniejące dobrowolne inicjatywy, takie jak "Full Service Model", "Smart Ticketing Alliance" i "All Ways Travelling".
W pierwszej kolejności, zdaniem europosła sprawozdawcy Dietera-Lebrechta Kocha, trzeba by połączyć ze sobą regionalne rozkłady jazdy w ramach krajowego systemu rozkładów jazdy, a następnie zaplanować transgraniczne połączenie krajowych systemów.
Będzie się z tym wiązać m.in. nałożenie na poszczególnych usługodawców obowiązku udostępniania wszystkich danych, które umożliwią podróżnym wybranie najlepszego z ich punktu widzenia połączenia.
Raport apeluje do państw członkowskich o wyposażenie wszystkich pojazdów w publicznym transporcie lokalnym w inteligentne systemy przekazywania informacji w czasie rzeczywistym, dzięki czemu można by nie tylko wydajnie planować trasy podróży, ale i łatwiej reagować na zakłócenia w ruchu.
Na koniec miałoby nastąpić transgraniczne połączenie krajowych systemów informacji o rozkładach jazdy obejmujących informacje w czasie rzeczywistym.
"Mobilność stała się czymś w rodzaju prawa podstawowego. Dlatego pasażerowie oczekują bezpiecznych i ekonomicznych ofert. Ponadto ogólnounijne usługi dla podróżnych przyczynią się do wydajniejszego wykorzystania istniejącej infrastruktury, a jednocześnie wzmocnią turystykę i tym samym gospodarkę" - dodała Elżbieta Łukacijewska.
Ogólnounijne usługi mają także sprzyjać przechodzeniu na środki transportu publicznego, łącznie z alternatywami, takimi jak wypożyczanie rowerów, systemy "parkuj i jedź" czy car-sharing, dzięki czemu będą przeciwdziałać powstawaniu korków, a to się bardzo liczy w czasach, gdy natężenie ruchu na drogach wciąż wzrasta.
Lepsza integracja poszczególnych rodzajów transportu i lepsze wykorzystanie infrastruktury jest niezbędne, ponieważ w 2012 r. 72,2 proc. podróżnych korzystało z samochodów osobowych, podczas gdy autobusami jeździło zaledwie 8,2 proc., a pociągami 6,5 proc. Są to dane zawarte w raporcie komisji transportu i turystyki PE.
Krokiem we właściwym kierunku nazwał europoseł sprawozdawca specyfikacje KE dotyczące zagwarantowania ogólnounijnej dostępności oraz wymiany informacji o transporcie w czasie rzeczywistym.
Zdaniem europosłów z komisji transportu i turystyki następne działania powinny dotyczyć umożliwienia podróżnym w Europie wyszukiwania, rezerwowania i opłacania połączeń multimodalnych "od drzwi do drzwi", a także uzyskiwania informacji - zarówno przed podróżą, jak i w jej trakcie - o wszelkich zakłóceniach i alternatywnych propozycjach podróży.
Z Brukseli Renata Bancarzewska (PAP)