MF: nie będzie podatku od korzyści z restrukturyzacji kredytów hipotecznych
Posiadacze kredytów hipotecznych będą zwolnieni z podatku od korzyści uzyskanych m.in. dzięki restrukturyzacji ich zobowiązań - zakłada rozporządzenie podpisane przez szefa MF Mateusza Szczurka. Chodzi m.in. o pomoc frankowiczom, którzy wpadli w kłopoty po wzroście kursu franka.
Aby skorzystać z dobrodziejstw rozporządzenia, kredytobiorca musiałby w chwili umorzenia wykorzystywać nieruchomość na swoje cele mieszkaniowe. Zwolnienie będzie miało zastosowanie do dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2016 r. Rozporządzenie wejdzie w życie 14 dni od ogłoszenia go w Dzienniku Ustaw.
O tym, że minister Szczurek podpisał w piątek rozporządzenie, które zwalnia z podatku dochód uzyskany w związku z restrukturyzacją kredytów hipotecznych, czy wynikający z tzw. rat ujemnych - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Ministerstwa Finansów Wiesława Dróżdż.
Rozporządzenie o zaniechaniu poboru podatku PIT i CIT od niektórych dochodów podatników podatku dochodowego od osób fizycznych oraz podatników podatku dochodowego od osób prawnych przewiduje m.in., że urzędy skarbowe nie będą żądać PIT od umorzonych osobom fizycznym kwot wierzytelności z tytułów zabezpieczonych hipotecznie kredytów udzielonych przed 15 stycznia 2015 r. na własne cele mieszkaniowe. Zgodnie z rozporządzeniem podatek nie byłby pobierany także w przypadku, gdyby kredytobiorca uzyskał od banku przychód w wyniku zastosowania przez bank ujemnych stóp procentowych.
Rozporządzenie przewiduje ponadto, że banki nie będą musiały płacić podatku od dochodu stanowiącego równowartość umorzonych zobowiązań. Dotyczyłoby to tej części umorzonego kapitału, od której zaniechano by poboru PIT.
Zgodnie z przepisami podatkowymi umorzony kredyt lub pożyczka są traktowane jako przychód, od którego trzeba zapłacić podatek dochodowy. Kredytobiorca może też uzyskać przychód do opodatkowania w przypadku ujemnego oprocentowania kredytu. Sytuacja taka byłaby możliwa, gdyby suma ujemnego LIBOR dla franka i procentowej marży banku była niższa od zera. W takim przypadku to bank powinien płacić kredytobiorcy odsetki.
Minister finansów Mateusz Szczurek mówił PAP w ubiegłym tygodniu, że wydanie rozporządzenia jest pierwszym krokiem i elementem koniecznym dla jakichkolwiek rozwiązań dot. frankowiczów, o których resort finansów dyskutuje z bankami.
15 stycznia szwajcarski bank centralny (SNB) nieoczekiwanie uwolnił kurs franka (jednocześnie obniżając stopę procentową do minus 0,75 proc.), co spowodowało panikę na rynku. W efekcie raty kredytów zaciągniętych we frankach dramatycznie wzrosły. Wcześniej SNB utrzymywał sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,20 franka. Decyzja sprawiła, że szwajcarska waluta skokowo zyskała na wartości, w tym wobec złotego. Po decyzji SNB za franka trzeba było zapłacić rekordowe 5,19 zł, choć dzień wcześniej kosztował 3,57 zł. Obecnie jest to ok. 3,8-3,9 zł.
Resort finansów wyjaśnił w uzasadnieniu do rozporządzenia, że jego wydanie podyktowane jest ważnym interesem podatników, którzy zaciągnęli kredyt zabezpieczony hipotecznie na własne cele mieszkaniowe, a w wyniku decyzji SNB znaleźli się w trudnej sytuacji mogącej przełożyć się na możliwość terminowego regulowania zobowiązań z tytułu tych kredytów.
"Jednocześnie ważnym interesem państwa jest zachowanie równości pod względem podatkowym i nieróżnicowanie kredytobiorców (...). Także ważnym interesem państwa jest zachowanie równości podatkowej wobec kredytobiorców, którzy uzyskali przychód z tytułu zastosowania przez kredytodawcę ujemnego oprocentowania niezależnie od waluty kredytu. Obecnie ujemne stopy referencyjne stosowane są przez niektórych kredytodawców wyłącznie wobec franka szwajcarskiego. Nie można jednak wykluczyć, że w okresie obowiązywania rozporządzenia sytuacja ta ulegnie zmianie i będzie dotyczyć także innej niż frank szwajcarski waluty, do której nominowany bądź indeksowany jest kredyt bądź PLN" - napisano w uzasadnieniu.
Ministerstwo przypomniało, że z wnioskiem o podjęcie stosownych działań zwrócił się w styczniu Związek Banków Polskich. Bankowcy wskazali, że decyzje kredytodawców o częściowym umorzeniu spłaty kredytu, nie powinny wiązać się dla kredytobiorców z koniecznością opodatkowania dochodu uzyskanego z tytułu tego umorzenia. "Skoro bowiem kredytobiorcy stracili możliwość regulowania zobowiązań wobec podmiotu udzielającego kredytu, tym bardziej będą mieli trudności w zapłaceniu podatku dochodowego od osób fizycznych należnego z tytułu otrzymania przysporzenia majątkowego w postaci umorzenia tych zobowiązań" - argumentowali.
Według resortu finansów przewidziany w projekcie dwuletni okres zaniechania poboru podatku pozwoli ocenić, czy instrument ten spełnia swoje zadania, a także umożliwi podjęcie decyzji dotyczącej jego przyszłości. Ministerstwo nie wyklucza ewentualnego przeniesienia zwolnienia określonego w rozporządzeniu do katalogu zwolnień ustawowych bądź wydania kolejnego rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego. (PAP)