Gemalto sprawdza doniesienia o cyberataku służb USA i W. Brytanii
Firma Gemalto, wielki producent kart SIM, kart bankowych, tokenów, paszportów biometrycznych itp. poinformowała w piątek, że sprawdza doniesienie, według którego amerykańskie i brytyjskie agencje wykradły jej klucze, służące do szyfrowania komunikacji.
Portal Intercept poinformował, powołując się na dokumenty ujawnione przez byłego współpracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) Edwarda Snowdena, że ten cyberatak na systemy komputerowe Gemalto przeprowadziła NSA i brytyjski wywiad elektroniczny GCHQ. Wykradzione klucze mają umożliwiać tym agencjom monitorowanie znacznej części komunikacji głosowej i transmisji danych na całym świecie bez zgody firm telekomunikacyjnych i rządów poszczególnych krajów.
Akcje Gemalto, mającej centralę w Holandii i notowanej na giełdach w Amsterdamie i w Paryżu, spadły w piątek rano, po opublikowaniu tych informacji, nawet o 10 proc. "Traktujemy tę publikację bardzo poważnie" - podkreśliła firma w oświadczeniu, zapowiadając dołożenie wszelkich starań w celu dokładnego wyjaśnienia sprawy. Przyznano, że gdyby potwierdziły się informacje o cyberataku i o uzyskaniu przez jego sprawców dostępu do różnych form komunikacji, naraziłoby to na szwank reputację Gemalto.
Według portalu Intercept informacja o cyberataku na Gemalto jest zawarta w jednym z tajnych dokumentów GCHQ z 2010 roku.
Jednym z założycieli portalu Intercept jest Glenn Greenwald, autor publikacji o działalności wywiadu USA opartych m.in. na przeciekach Snowdena.(PAP)