Resort gospodarki rekomenduje pakiet ograniczający ryzyka kredytobiorców
Wakacje kredytowe, przewalutowanie po kursie NBP, ograniczenie wahań kursu, po którym spłaca się raty rekomenduje Ministerstwo Gospodarki w związku z zawirowaniami kursu franka szwajcarskiego. Rozwiązania mają dotyczyć też posiadaczy kredytów w złotówkach.
Wicepremier Janusz Piechociński, prezentując rekomendacje resortu gospodarki na konferencji prasowej w środę dał do zrozumienia, że w Polsce wariant węgierski - czyli obowiązkowe przewalutowanie kredytów frankowych po ustalonym kursie - raczej nie wchodzi w grę.
"Nie jest to najlepszy przykład rozwiązania nie tylko po stronie stabilności systemu finansowego, ale także po stronie rachunku kredytobiorcy. A komunikat z posiedzenia KSF jest jednoznaczny: polski system bankowy jest stabilny i odpowiedzialny" - oświadczył Piechociński.
Ostrzegał, że w debacie publicznej pojawia się ostatnio mnóstwo rzekomo łatwych i prostych rozwiązań problemu kredytów walutowych, a w rzeczywistości problem nie ma prostego rozwiązania. Namawiamy wszystkich do dystansu i myślenia kategoriami odpowiedzialności - apelował wicepremier. Podkreślał jednocześnie, że rekomendacje wychodzą również naprzeciw posiadaczom kredytów w złotówkach i nie chodzi o antagonizowanie ich z posiadaczami kredytów w walutach.
"Rozwiązanie sytuacji" może nastąpić, jeżeli "wszystkie strony", czyli banki, klienci i administracja państwowa "wykażą się chęcią porozumienia i będą starały się zrozumieć sytuację drugiej strony" - głosi propozycja MG. Dodatkowo działania powinny w szczególności skupiać się na kredytobiorcach, którzy wzięli kredyt na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, a nie sfinansowanie inwestycji.
W rekomendacjach resort proponuje m.in. uwzględnianie przez banki ujemnej stawki LIBOR na franku szwajcarskim, co zadeklarowało już wiele banków. Kolejną propozycją jest umożliwienie bezprowizyjnej zamiany waluty kredytu na złotego "po kursie równym średniemu kursowi NBP w dniu przewalutowania".
Resort jest też za wprowadzeniem do czynnych umów tzw. wakacji kredytowych na okres do 3 lat (także dla kredytów złotowych) oraz wprowadzeniem limitu wysokości raty na poziomie z końca 2014 r. "Wakacje nie zdejmują z kredytobiorcy obowiązku spłat, chodzi o to, by nie był narażony na efekty dużych wahań kursów. Jesteśmy przekonani, że jeśli uśrednimy kurs, nie będzie to tak bolesne dla klienta, bo dziś najbardziej bolesne są szybkie zmiany kursu, w ciągu miesiąca czy kwartału" - wyjaśniał wicepremier.
Resort proponuje też możliwość pomocy dla kredytobiorców, którzy mają trudności ze spłatą kredytu, wynikające z przypadków losowych, takich jak utrata pracy czy choroba. Zgodnie z rekomendacjami pomoc miałaby charakter czasowy i zwrotny, podobnie jak pomoc udzielana w latach 2009-2010 na podstawie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych udzielonych osobom, które utraciły pracę. "To dotyczy tych, który są w trudnej sytuacji i ponoszą wielkie ryzyko, ale też ich kłopoty są przejściowe" - tłumaczył Piechociński.
MG proponuje też, by banki odstąpiły od żądania dodatkowego zabezpieczenia kredytu z powodu zmian kursowych. Resort jest zdania, że kredytobiorca powinien odpowiadać z tytułu kredytu zaciągniętego na zakup nieruchomości, w której zamierza mieszkać, tylko do wysokości jej wartości.
Kolejna propozycja to rodzaj "węża walutowego", czyli ograniczenie wahań kursu waluty, po którym spłacany jest kredyt. Gdy kurs rośnie ponad umowną wartość, kredytobiorca nie płaci więcej, ale bank zawiązuje rezerwy, które rozwiązuje, gdy kurs spadnie. "W pierwszej kolejności powinno to rozważyć KNF" - zaznaczył Piechociński.
"Musimy uspokoić nastroje i wmontować do systemu jak najwięcej stabilizatorów na przyszłość, bo nie da się wykluczyć że to będzie faza największych wahań w historii. Musimy znaleźć narzędzia elastycznego wsparcia kredytobiorcy i banków, aby dzielili się zyskiem, ale i stratą" - podsumowywał wicepremier.(PAP)