Rolnicy dotknięci skutkami embarga otrzymali pomoc
Z powodu rosyjskiego embarga najbardziej ucierpiały trzy rynki: mleka, owoców i warzyw oraz mięsa - przyznał wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk. Zaznaczył, że rolnicy, którzy ponieśli straty, otrzymali pomoc finansową z UE i z krajowego budżetu.
Zdaniem wiceministra najtrudniej jest w przypadku producentów trzody chlewnej, gdyż ich sytuacja finansowa pogorszyła się nie tylko z powodu embarga Rosji na import wieprzowiny, ale także z powodu wystąpienia afrykańskiego pomoru świń, co skutkuje wstrzymaniem importu tego mięsa przez wiele krajów poza unijnych. Brak możliwości zbytu odbił się spadkiem cen skupu żywca wieprzowego.
Nalewajk odpowiadając w czwartek w Sejmie na pytania posłów SLD w sprawie sytuacji ekonomicznej producentów rolnych w związku z wprowadzenie embarga, stwierdził, że nie ma możliwości pomocy krajowej dla tych producentów. Jedynym możliwym unijnym mechanizmem pomocy są dopłaty do prywatnego przechowywania mięsa. KE jednak nie zdecydowała się na jego uruchomienie, twierdząc, że nie ma kryzysu na rynku wieprzowiny.
Wiceminister zaznaczył, że w Polsce są wysokie koszty chowu trzody chlewnej ze względu na duże rozdrobnienie produkcji, dlatego resort rolnictwa chce z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2015-2020 dofinansować gospodarstwa produkujące m.in. prosięta.
Podkreślił też, że polski rząd stale poszukuje nowych rynków zbytu na polską żywność. M.in. dzięki temu eksport produktów mleczarskich (za 10 miesięcy u.br.) wzrósł w stosunku do 2013 r. o 15 proc.
Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke zapytany o tę samą sprawę podczas czwartkowego posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa poinformował, że rząd, by pomóc rolnikom poszkodowanym przez embargo, zgodził się na uruchomienia pomocy de minimis ze środków krajowych.
Rada Ministrów wydała dwa rozporządzenia. Pomoc w ramach de minimis dostali producenci czarnych porzeczek i wiśni w wysokości ponad 21,5 mln zł. Wsparciem objęto także producentów jabłek, kapusty i cebuli, którym już wypłacono prawie 113 mln zł.
W ramach unijnej pomocy Komisja Europejska uruchomiła dla producentów owoców i warzyw trzy transze wsparcia. Przewidziano w nich mechanizmy: wycofanie z rynku, przekazanie bezpłatnie produktów na cele społeczne i niezbieranie płodów. W ramach pierwszej transzy KE przyznała Polsce 26 mln euro, z tego 16,5 mln euro dostaną rolnicy, którzy oddali swoje zbiory na cele charytatywne.
Druga transza dotyczyła wsparcie dla producentów jabłek i gruszek. Polska otrzymała limit 18 tys. ton w przypadku jabłek i gruszek oraz 3 tys. ton dla warzyw.
Ostatnia transza, którą uruchomiono w grudnia u.br. obejmuje w przypadku naszego kraju 155 tys. ton jabłek i gruszek i 18,6 tys. ton pomidorów, ogórków, papryki i marchwi. Obecnie przygotowywane jest rozporządzenie, które uruchomi nabór wniosków od rolników.
Jak mówił Plocke, ponadto rząd zgodził sią na pomoc w spłacie kredytów z dopłatami do oprocentowania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. "Wnioskodawca może zwrócić się do banku o zawieszenie spłat rat kapitału, natomiast Agencja przez dwa lata będzie spłacać odsetki" - powiedział.
Poinformował, że w przyszłym tygodniu RM wyda rozporządzenie w sprawie dopłat do kredytów preferencyjnych. Oprocentowania kredytów preferencyjnych będzie obliczana na podstawie trzymiesięcznego WIBORu plus 2,5 proc.; w przypadku kredytów preferencyjnych dla rolnika będzie to nie więcej niż 3 proc., a dla kredytów klęskowych wyniesie ono do 1,5 proc.
Rosja na początku sierpnia wprowadziła embargo na żywność z Unii Europejskiej. Embargo ma obowiązywać przez 12 miesięcy. Polska była jednym z największych unijnych eksporterów żywności do Rosji. Eksport produktów spożywczych na tamten rynek w 2013 r. wyniósł 1,25 mld euro. (PAP)