Członkostwo w strefie euro "nieodwołalne"
Członkostwo państwa w strefie euro, zgodnie z unijnymi traktatami jest nieodwołalne - przypomniała w poniedziałek rzeczniczka Komisji Europejskiej w odpowiedzi na pytania dotyczące możliwego wyjścia Grecji z obszaru wspólnej waluty.
Spekulacje w tej sprawie Grexitu (wyjścia Grecji z eurolandu) zaczęły się, kiedy greckiemu parlamentowi nie udało się wybrać prezydenta, w związku z czym 25 stycznia odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Sondaże pokazują, że największe poparcie może w nich zdobyć skrajnie lewicowa Syriza.
"Członkostwo w strefie euro jest nieodwołane" - przypomniała rzeczniczka KE Annika Breidthardt, podkreślając, że stanowi tak Traktat Lizboński. Inny z rzeczników podkreślał, że Komisja Europejska nie będzie spekulowała w sprawie potencjalnych wydarzeń w Grecji.
W weekend tygodnik "Der Spiegel" podał, że rząd w Berlinie wbrew swojej dotychczasowej polityce jest obecnie przygotowany do wyjścia Grecji ze strefy euro.
Zastępca rzecznika niemieckiego rządu Georg Streiter dementował jednak te doniesienia podkreślając, że Grecja w przeszłości dotrzymywała swych zobowiązań. Jak mówił, niemiecki rząd wychodzi z założenia, że Ateny także w przyszłości będą wypełniać swoje obowiązki.
Tymczasem prezydent Francji Francois Hollande oświadczył w poniedziałek w radiu France Inter, że to do Greków należy decyzja, czy ich kraj ma pozostać w eurolandzie.
Z inicjatywy szefa Parlamentu Europejskiego Martina Schulza w niedzielę w Strasburgu ma dojść do spotkania Merkel i Hollanda.
Pod koniec grudnia Unia Europejska zaapelowała do Grecji o potwierdzenie "silnego przywiązania do UE" i poparcie reform sprzyjających wzrostowi gospodarczemu. "W demokratycznym procesie Grecy ponownie zadecydują o swojej przyszłości. Silne przywiązanie do UE oraz szerokie poparcie greckich wyborców i przywódców politycznych dla niezbędnych prowzrostowych reform będą kluczowe, żeby Grecja mogła rozwijać się w strefie euro" - podkreślił w oświadczeniu unijny komisarz ds. gospodarczych i monetarnych Pierre Moscovici.
W odpowiedzi na kryzys polityczny w Grecji Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił pod koniec grudnia, że rozmowy o kolejnej transzy pomocy dla tego kraju są zawieszone w oczekiwaniu na wyłonienie nowego rządu tego kraju. Wybory w Grecji zaplanowano na 25 stycznia.
Lider Syrizy Aleksis Cipras zapowiedział, że jeśli jego ugrupowanie zwycięży, odejdzie od polityki zaciskania pasa i będzie się domagało umorzenia znacznej części greckiego zadłużenia. To z kolei wywołuje pytania o przyszłość Grecji w eurolandzie. (PAP)