JSW rozważa likwidację deputatów węglowych dla emerytów

2014-09-29, 13:59  Polska Agencja Prasowa

Jastrzębska Spółka Węglowa rozważa likwidację od przyszłego roku uprawnień m.in. emerytów i rencistów do bezpłatnego węgla. To w skali roku koszt ok. 65 mln zł. W razie utrzymywania się niekorzystnej sytuacji rynkowej JSW rozważy też rezygnację z tzw. czternastek.

Jak poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Jastrzębiu Zdroju prezes JSW Jarosław Zagórowski, chodzi o krok podobny do tego, o jakim 23 września br. zdecydował zarząd Kompanii Węglowej. Władze Kompanii zdecydowały wówczas o likwidacji uprawnień m.in. emerytów i rencistów do bezpłatnego węgla od 1 stycznia 2015 r. Argumentowano, że spółka nie jest w stanie dalej ponosić ciężaru tego świadczenia (ok. 200 mln zł rocznie), a jego utrzymanie jest obowiązkiem państwa, które to prawo przyznało i gwarantuje.

Teraz podobną uchwałę ws. deputatu węglowego dla emerytów rozważa JSW. Jak argumentował w poniedziałek Zagórowski, to stosunkowo duży koszt dla firmy, świadczenie to wypłacane jest zwyczajowo (w toku negocjacji przed wejściem na giełdę zagwarantowano wyłącznie świadczenia pracowników), a otrzymują je ludzie, którzy mają zabezpieczenie w postaci powszechnego systemu emerytalnego.

Jednocześnie firma działa od dłuższego czasu w warunkach bardzo niskich cen swego podstawowego produktu - węgla koksowego (rzędu 120 dolarów za tonę) oraz węgla energetycznego (rzędu 70 dolarów za tonę). Szef JSW podkreślił, że gdy firma dobrze zarabiała (przy cenach węgla koksowego rzędu 300 dolarów za tonę), stać ją było na wypłatę tego rodzaju świadczeń. "Jeżeli mamy wybór: albo 65 mln zł wypłacimy emerytom, albo nie będziemy mieli na procesy inwestycyjne, to niestety młodzi ludzie - ich synowie, wnukowie - w przyszłości mogą stracić pracę. Bo proces inwestycyjny to jest gwarancja miejsc pracy" - zaakcentował Zagórowski.

Zastrzegł też, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Inaczej niż w KW, gdzie uchwała zarządu w tej sprawie podlegała trzymiesięcznemu wypowiedzeniu, może tam ona nastąpić praktycznie natychmiast, do końca roku. Zagórowski wyjaśnił, że tegoroczne świadczenie na pewno zostanie wypłacone - w październiku - a emeryci nie mogliby na nie liczyć w przyszłym roku. Spółka już teraz jednak chce poinformował ich o takiej możliwości.

Prezes JSW akcentował w poniedziałek, że szukając różnych rozwiązań sytuacji, spółka stara się szukać pieniędzy w innych miejscach niż proces inwestycyjny. Przypomniał o ścięciu wynagrodzeń o 10 proc. dla zarządu (od lipca br.) i kadry kierowniczej (od października br.). Zasygnalizował też, że "jeśli sytuacja spółki będzie pogarszała się, można się jeszcze zastanowić nad 14. pensją". Przyniosło by to ok. 170 mln zł (w skali roku).

Kwestia wynikających z tzw. porozumień jastrzębskich czternastek (wyższych niż normalne miesięczne wynagrodzenie) podlegałyby - inaczej niż deputaty dla emerytów - negocjacjom ze związkami zawodowymi. Choć istnieje jeszcze prawna możliwość czasowego zawieszenia pewnych świadczeń, jeżeli zmusza do tego sytuacja finansowa, władze JSW zasygnalizowały, że w razie takiej ewentualności chciałyby negocjować najpierw sprawę ze stroną społeczną.

Mówiąc o rozważanych propozycjach zmian, Zagórowski zaapelował do pracowników i związków o świadomość trudnej sytuacji. Nawiązując do głośnego w ostatnich dniach przedłużenia działania sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz - po górniczym proteście, zaapelował o zrozumienie dla działań, które nie dopuszczą w JSW do podobnie dramatycznej sytuacji. "Może lepiej wcześniej, uprzedzając sytuację, zacząć zmieniać tę firmę. To błąd, jeśli pozwalamy dzisiaj, by nam się spiętrzały problemy" - ocenił.

W tym kontekście opowiedział o problemie wokół osiągającej najsłabsze wyniki w JSW kopalni Krupiński. Jak relacjonował, powstał tam zaakceptowany przez prawie wszystkie zakładowe organizacje związkowe plan zmian organizacyjnych, który zakłada prowadzenie wydobycia również w soboty. Choć przy utrzymaniu pięciodniowego tygodnia pracy zmniejszyłyby się tak jednostkowe koszta produkcji, planowi sprzeciwiły się już dwie działające w JSW centrale związkowe.

"Dwóch liderów związkowych z innej, sąsiedniej kopalni, niewybierani przez tę załogę, ale będący w strukturze związkowej wyżej, nie zgadza się, a więc być może wydaje wyrok na tę kopalnię" - skomentował Zagórowski. Zapowiedział, że władze JSW mimo to będą starały się o wdrożenie planu zmian w Krupińskim.(PAP)

Biznes

Prawie 13 mln osób w UE bez pracy; w Polsce wzrost zatrudnienia

2014-10-06, 19:14

Projekt dotyczący rajów podatkowych już w Sejmie

2014-10-06, 16:02

Randstad: w III kwartale br. pracownicy niechętne zmieniali pracodawcę

2014-10-06, 12:29

PGNiG do powiększania magazynów gazu ściąga surowiec z zachodu

2014-10-04, 10:31

Ponad 46 mln euro kary dla Polski za nadprodukcję mleka

2014-10-03, 12:15

MF: do końca stycznia 2015 r. kierunkowe założenia Ordynacji podatkowej

2014-10-03, 12:06

Spokojna reakacja złotego na pozostawienie przez EBC stóp bez zmian

2014-10-02, 17:42

Sawicki: na początek ok. 500 mln zł w funduszu stabilizacji dla rolników

2014-10-02, 11:04

Z Grudziądza na staż do Niemiec

2014-10-02, 10:33

Nagroda dla firmy Viando

2014-10-01, 20:27
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę